Wczoraj wrócilismy ,z Pikniku w Blachowni. Pojechalśmy tam z ekipą wrocławską w skład której wchodził Team Fedor& Fedor I FSR TEAM WROCŁAW: Ciechański, Ciechański i Tur, oraz Oldboy Stefan Widurski z Trzebnicy.
Powiem krótko: są takie miejsca do których jedzie się z mieszanymi uczuciami, a później nie chce się z nich wyjeżdżać. Piknik w Blachowni to było takie właśnie miejsce. Atmosfera była po prostu WSPANIAŁA!!!. Popływalismy do woli. Organizatorzy zapewnili darmowe wyżywienie, napoje wszelakie( wieczorem była nawet beczułka piwa). Młodzi zostali obdarowani olbrzymią ilością słodyczy: czekolad, ciastek i upominków. Rzadko zdarza się, Zeby tak zostali przyjęci goście zaproszeni na piknikowe pokazy. Czulismy się tam jak VIPy jakieś
Wszyscy organizatorzy chodzili koło uczestników i ciągle pytali ,czy nie brakuje nam czegoś a to picia , a to jedzenia, ciągle donosili kawę lub herbatę. Wieczorem przenieśliśmy się do porządnego hotelu ( OCZYWIŚCIE NOCLEG BYŁ DARMOWY!!!) Rano poczęstowano nas królewskim śniadaniem . Pogoda dopisała, było bardzo ciepło.
Akwen, przy którym odbyła się impreza jest bardzo dobry do rozgrywania imprez FSR-owych. Szczegóły pokazane zostaną na zdjęciach.
Z wspaniałą Panią Anettą Ujmą, Burmistrzem Blachowni wstępnie omówiliśmy warunki ewentualnej przyszłej współpracy przy organizacji imprez modelarskich które mogły by odbywać się na terenie zalewu . Pani Burmistrz zapewniła ,że Miasto Blachownia dołoży wszelkich starań,a także środków do tego ,żeby przyszłe imprezy, być może nawet te wliczane do cyklu MP były zorganizowane na najwyższym poziomie. Organizacja Pikniku pokazała ,że organizatorzy pod wodzą Waldka Wilczyńskiego, są w stanie zorganizować imprezę na europejskim poziomie
Podczas pikniku , odbyły się także pokazowe wyścigi autek terenowych, i samolociki troszkę polatały. Przyjechali także panowie na wspaniałych motocyklach w liczbie ok 40. Bardzo podobała mi się atmosfera jak panowała wśród tych Ludzi. Az serce rosło jak się na nich patrzyło. Pod koniec pikniku na niebie nad zalewem pokazały się latające maszyny czyli motolotnie i ultra lekkie samoloty. Pokazały prawie pokaz akrobacji. Było na co popatrzeć. My ze swojej strony robiliśmy wszystko ,żeby władze Blachowni w osobie pani Burmistrz przekonać do modelarstwa pływającego. Pani Burmistrz dostała nawet do rąk nadajnik i z dużą wprawą samodzielnie posterowała łódką Franka. Myślę ,że po takiej zabawie na pewno będzie patrzeć na modelarzy w Blachowni przychylnym okiem. Jeżeli kiedyś jeszcze Waldek i pozostali koledzy z Blachowni zorganizuj a podobną imprezę, to ja pierwszy zapisuję się na nią już teraz.
KOLEDZY z BLACHOWNI : BYŁO SUPER
DZIĘKUJĘAndrzej Ciechański
ps niedługo będą zdjęcia