Myślę, że ta na miejscowość- HAGENWERDER- nic na razie, Koleżeństwu,nie mówi. Jest nawet trudna do zapamiętania
. Ale możecie być pewni, że na pewno tą nazwę zapamięta kazdy FSRowiec
Wróciliśmy z Hagenwerder. Zawody zorganizowali koledzy z klubu RIESA. Pomimo tego,że na swoim terenie mają akwen w Dessau, zdecydowali się zorganizować zawody właśnie tu. Oczywiście, co do samej organizacji, nie można mieć najmniejszych pretensji. Każdy wyścig zaczynał się zgodnie z planem,dosłownie co do minuty.
Zawody odbyły się na terenie kampingu na małym jeziorku leżącym w centrum tego kampingu Akwen, może nie za duży (troszkę podobny do zbiornika, na którym odbyły się pierwsze MS w Słowenii), ale za to pozwalający na szybkie i precyzyjne pływanie. Fali nawet przy dużym wietrze, praktycznie nie ma.
Sam kamping na dość wysokim poziomie. sanitariaty,bufet z dość niskimi cenami, oraz kolega Josef
To same atuty tego miejsca. Pierwszy raz zawody na takim poziomie zostały zorganizowane tak blisko naszej granicy. Wygląda to tak, że po przekroczeniu granicy jedziemy jeszcze jakieś trzysta metrów, skręcamy pierwszą w lewo i jesteśmy na zawodach. Z Wrocławia przy spokojnej jeździe 1godz. 40min.
Co do wyników, to zawody stały na bardzo wysokim poziomie. Zwłaszcza 3,5 senior ( finał miałem przyjemność sędziować razem z kolegą Lutzem), oraz finał v15. pięknie się koledzy ścigali.
Synek mój w juniorach powalczył i wygrał 7,5.W V15 był drugi. Dla nas był to etap przygotowań do najważniejszego wyścigu w tym sezonie
Naszych zawodników było tylko dwóch ( moim zdaniem o wiele za mało). Szkoda,bo była okazja ścigać się w dobrym towarzystwie. Myślę, że o HAGENWERDER będzie jeszcze bardzo głośno i to już niedługo.
No i zawody w tym miejscu mają wejść na stałe do kalendarza imprez, organizowanych za naszą zachodnią granicą
więcej fotografii zamieszczę wkrótce
wyniki na stronie SMC RIESA
http://www.smcriesa.de/media//DIR_42427 ... fffff0.pdfA.C.