Adam, jak napisałes: każdy buduje jak umie. Często na zawodach widuje się modele zbudowane tak jak to sobie wyobraża ich wykonawca, czyli nie do końca dobrze i często nawet mało estetycznie. Pomyślałem sobie więc, Już wcześniej jak zaczynałem budowę V-ki, żeby pokazać mój sposób budowania łódek. I to nie było skierowane do fachowców i starych wyjadaczy bo oni tak samo dobrze budują te nasze okręciki jak ja, albo i lepiej. Dlatego te relacje są umieszczone w tym właśnie dziale. Bo tu zagląda najwięcej tych, którzy chcą się czegoś nauczyć. I myślę ,że spełniło to swoje zdanie. Ilośc wejść na relację o budowie FSRa 7,5 wynosi prawie 20 tyś. Wydaję się więc że to był dobry krok. Buduję te swoje łodki od tak dawna ,że ta robota dawno już mi się nudzi, więc przy każdej kolejnej budowie staram się nieco ruszyć głową i stosować jakieś drobne nowinki techniczne. daje mi to drobną satysfakcję z tego co robię. Od jakiegoś czasu staram się budować te moje modele estetycznie i staram się estetykę pokazywać (choć Tobie Adam, na razie w tym nie dorównuję
) I myślę,że jeżeli młodsi stażem koledzy popatrzą sobie i poczytają to co tu pokazuję, a także poczytają wypowiedzi fachowców którzy tu piszą to będzie to z pożytkiem dla nas wszystkich.
Piotr , ja osobiście mam nie najlepsze doświadczenia ze sprzęgłami sześciokątnymi. Zastosowałem je kiedyś w łodce i zdrzało się kilka razy ,że ten sześciokąt zaczynał się robić bardziej kulisty, i sprzęgło obracało się w obudowie. Moim zdaniem to nie jest najlepszy pomysł.
----------------
W budowie Offshora nastąpił etap wyposażania łódki w osprzęt, czyli cięgła uchwyty itd. Przyznam się ,że to w budowie lubię najbardziej
Wykonane zostały podstawki pod serwa, a także kompletne cięgła do sterowania gaźnikiem. Zastosowałem do tego linkę stalową o sr.1.35mm.Pasuje ona idealnie do otworu wewnętrznego przewodu pneumatycznego z 2/4mm. Ten przewód umieściłem w większym o śr 6/4 mm po to żeby usztywnić całe cięgno. Taki sposób powoduje ,że linka bardzo precyzyjnie i bez oporów przemieszcza się w przewodzie i można dokładnie sterować dźwigniami paliwa. Do mocowania linki na orczykach serw użyłem specjalnych elementów które nabyłem w sklepie modelarskim. Przy gaźniku zastosowałem przeguby w wykonani firmy Profil Service. Połączyłem je z linką za pomocą przejściówek które sam wykonuję i które są zaciskane na lince bez zbędnego lutowania. Wszelkie grzanie tej cienkiej linki bardzo ją osłabia i powoduje, że może ona być narażona na pęknięcie w miejscu grzania. Całość jest wykonana w taki sposób,że by można było łatwo wszystko wyjąć z łódki razem z kokpitem. Myślę,że to mi się udało. Jako podstawek pod serwa ,użyłem płaskownika aluminiowego z PA6 o gr 5 mm odpowiednio wyfrezowanego (w moim przypadku) ale można ty obyć się bez frezarki i wykonać za pomocą ręcznych narzędzi.Podstawki będą przykręcane od spod śrubami M2,5. Także serwa są do nich przykręcane za pomocą tych śrubek. Szczegóły jak zwykle na fotografiach
c.d.n.
A.C.