Przede wszystkim dziękuję za zainteresowanie się tym co piszę w tym temacie. Mialem przeczucie, ADAM, że jak zacznę coś pisać o budowie tej łódki, to pośpieszysz z pomocą
Bardzo proszę o dalsze wpisy w tym temacie. FRANK ma już duze doswiadczenie w budowie i startach w tej klasie. Ty jeszcze większe . Razem mamy dużo doświadczeń w budowie łódek, więc jak zaczniemy tu te doświadczenia przekazywać,to wszyscy, którzy będą chcieli z tego skorzystać, na pewno coś dla siebie znajdą. Będzie to na pewno z pożytkiem dla rozwoju FSRów.
Nie mam zamiaru kreowac się pisząc te relacje na jakiś wielki autorytet
Uważam,że na pewno nie pozjadałem wszystkich rozumów i wcale nie jestem najmądrzejszy, więc wasze cenne uwagi są jak najbardziej mile widziane.
-------------------------------
Teraz do rzeczy. Odnośnie zbiornika, to muszę Ci Adam przyznac rację. Taki baczek jest nieco za duży do łodki tej klasy. Ale.... Twoje łódki napędzne sa silnikami benzynowymi, a wszyscy wiemy, że motorki te potrzebują o wiele mniej paliwa, wiec możesz sobie pozwolic na mniejszy zbiornik. Na tym zdjęciu gdzie pokazane są dwa zbiorniki ( to jest łódka FRANKA WERNERA
D-7 ) także jest trochę więcej paliwa niż 1000ml. W tych pojemnikach od Shella mieści się ok 600ml co przy dwóch zbiornikach daje ok 1200-1300 ml.
faktem jest ,że te baczki mogą być lżejsze od tego mojego zbiornika, ale chyba nie az tak bardzo. mój baczek waży 230gram. Co do ciężaru paliwa i jego ilości to nie będziemy tankować tej łódki do pełna ( ile trzeba będzie zatankowac to okaże się na treningu). Wydaje mi się,że są także drobne plusy: ten większy niż trzeba, zbiornik może spełniać rolę dodatkowej komory wypornościowej i być może nie trzeba będzie wkładać do kadłuba wałków z pianki. jest jeszcze jeden powód dla którego chcę go wrzucić do tej łódki. ten zbiornik jest po prostu gotowy do wmontowania i jak sam wiesz jest bardzo dobrze zrobiony. Tym offshorem będzie kierował Franek, chciałem, żeby do treningu można było wlać więcej paliwa po to,żeby mógł dłużej trenować. Na razie jednak ten zbiornik jest jednym z wariantów które rozważam, ponieważ może się okazać, ze nie da sie go wmontować z powodu, właśnie jego rozmiaru. Poza tym zawsze bedzie można wymienić go na mniejszy na np takie jakie ma FRANK w swojej łódce.
Co do środka ciężkości to także masz absolutną rację. Ale tu nasuwa mi się jedno pytanie: czym kierują się Ci którzy zbiornik główny montują w dziobie kadłuba ( a takich przypadków jest duzo). Czy uważacie ,że takie rozwiązanie jest dobre?
----
Wczoraj wykonałem do tej łódki zbiorniczek wyrównawczy. Użyłem do jego zrobienia strzykawki lekarskiej o poj. 100ml, zaworka iglicowego od motoroweru Javka, pojemnika w które pakowane są filmy oraz przepustów dostępnych na rynku. Do wykonania potrzebny jest dostęp do tokarki ponieważ cztery elementy składowe muszą być toczone. ilość części metalowych została ograniczona do niezbędnego minimum. Pływakiem jest kulka od dezodorantu. Kulki takie posiada kol. FRANK. Jeżeli chodzi o koszty wykonania to sa one minimalne: zaworek ok 8zł, strzykawka, 0,90 zł. przepusty ok 5,zł. Nie widzę więc powodu ,żeby taki zbiornik kupować u tych co je produkują do celów komercyjnych Zawsze dziwiłem się, dlaczego taki zbiornik kosztuje aż tyle ( cena 25 EURO wcale nie jest rzadkością)
Z uwagi na to ,że wszyscy ostatnio staramy się budowac łodeczki jak najlżejsze, to i ja Zaoszczędziłem więc nie tylko na kieszeni, ale inieco na wadze stosując ten własnie zbiornik wykonany prawie całkowicie z plastiku. Szczegóły na fotografiach.
c.d.n.