Ogólnopolskie forum modelarzy FSR

Niniejszym chciałbym przywitać sie serdecznie jako że jestem tu zupenie nowy Mam na imie Paweł, jestem już zupełnie (34) dorosły, żonaty i dzieciaty ale jakoś nie mogę wyrosnąć z pewnych zabawek. Jako że zaczynam za chwilę wakacje, co oznacza że weekendy będę miał wolne, postanowiłem zbudować ślizg spalinowy. FSR to raczej nie będzie, ale może kiedyś, w przyszłości pokuszę się o łódź badziej zawodową. W tym roku planuję popływac raczej rekreacyjnie - bazą będzie 90 cm laminatowy kadłub. Na pewno będę miał wiele pytań i pewnie nie wychylę głowy poza forum dla nowicjuszy. Chyba tyle tytułem przywitania. Miło być Waszym gościem

_________________
PMK

Cześc , a ja mam na imie Adam, jestem z Żoliborza To na początek będziesz musiał sobie sprawić pożądny rozrusznik, albo nauczyc sie zapalać ze sznurka

_________________
Nie popełnia błędów ten, co nic nie robi.

Dzień dobry Meniu, dzień dobry Elwis

Pytań mam szereg - może zacznę od tych prostych - np. co się dzieje z pasem klinowym po rozruchu? W FSR-V 3,5 i tam gdzie nie ma przekładni pas powinien zostać w modelu na czas wyścigu - czy tak się dzieje ? jeśli nie, to jak się go zdejmuje ? Co z zasilaniem odbiornika ? Jakiej wielkości pakiety stosuje się w FSR-V ? Czy są to pakiety 4 celowe czy 5 cel ? Czy standardowej wielkości serwo (np. HS-300) wystarcza na ster ? Czy ktoś próbowal pływać na lotniczych silnikach? Jak pamiętam czasy mojej modelarni sprzed lat, to w ślizgu często stał "powietrzny" silnik, jedynie owinięty "bimbrownicą". Co prawda pewnie sporo się zmieniło od czasów mojego uczęszczania na modelarnię, ale może jeszcze ktoś tak pływa. W swoim slizgu nie chcę co prawda stosowac lotniczego silnika, ale z z braku "wodnej" konstrukcji w szafie, prawdopodobnie wstawię do ślizgu silnik .21 od buggy - przynajmniej na początek. Jestem prawie pewien, że w łodzi będzie miał lżejsze życie niż w bagusie - niemniej chętnie posłucham Waszych opinii. Dziękuję za choć częściowe odpowiedzi, pozdrawiam.

_________________
PMK

Pasek w napędzie bez posrednictwa przekładni zostaje w modelu(na kole zamachowym)patrz 15tki.Zazwyczaj 4 ogniwa, choć zdaża sie że i 5 z tej przyczyny że w wiekszych modelach zawodnicy stosują wieksze i silniejsze serwa na ster, oczywiscie pod warunkiem że odbiornik którym dysponują, może pracować z takim pakietem.Do takiej łódeczki jak chcesz zrobic to hs300 jest wystarczające,chyba że masz zamiar tym "hulac" dodając nitrometan do paliwa to hs425mg.
Zdaża sie ze jeszcze można spotkać modelarzy którzy maja FSRa z silnikiem lotniczym, ale pływaja tym rekraacyjnie, sam osobiście widziałem w Warszawie łódkę pochodzącą od naszego kolegi Józefa Monkiewicza z Knurowa, posiadacz owego modelu miał w niej zamontowanego Super Tigre G21, z ta różnicą ze głowica lotnicza została zastąpiona wytoczoną głowicą "wodną".Silnik od bagusa, niegłupi pomysł,bedzie nieco bardziej obciążony,ale warunki pracy będą w porównaniu z buggy, bardziej stałe.Jak niebedziesz lał powyzej 15%nitrometanu to może okazać sie że zmiana głowicy na wodną będzie zbyteczna,wszak taki motorek ma b.bogato użebrowaną głowicę.Musisz sprawdzić sam.A najlepiej wpadnij dzis bądż jutro do LOKu, masz blisko, (Chocimska 14)na pracownię(działa od15 do18) i zobaczysz sobie jak to wygląda, jest tam sporo kadłubów, moze któryś ci sie spodoba i posłuży ci za wzór do budowy twojego modelu.

_________________
Nie popełnia błędów ten, co nic nie robi.

No proszę, pierwsza odpowiedź i od razu na wszystkie pytania DZIĘKUJĘ Gdzie jest modelarnia na Chocimskiej ? dojazd od Goworka czy od pl. Unii ? Pracuję do 17-tej w Jankach, więc trudno mi będzie zajrzeć w poniedziałek albo we wtorek do 18-tej Dziękuję jednak za zaproszenie - może w jakiś wolny dzień uda mi się zajrzeć. Gdzie sie pływa w Warszawie? Kojarzy mi się że kogoś kiedyś widziałem na kanałku Czerniakowskim, ale pewnie są też jakieś inne miejsca. Z elektrykiem to chodziłem na stawy pod Królikarnię, ale ze spaliną to raczej nie przejdzie - ani miejsca do pływania ani możliwości - pewnie wypoczywający emeryci od razu zadzwoniliby po Straż Miejską

_________________
PMK

ale ze spaliną to raczej nie przejdzie - ani miejsca do pływania ani możliwości - pewnie wypoczywający emeryci od razu zadzwoniliby po Straż Miejską. Dobre!! Dojazd od goworka, za silwer screenem skręć. Jak o 18tej lub !7 to posta sobie auto na parkingu lokowskim.

_________________
Nie popełnia błędów ten, co nic nie robi.

OK, na Chocimską w takim razie trafię bez problemu Mogę kolejne pytania ? Tym razem dwa słowa o wale i płaszczu wału i o sterze. Jak widzę po zagranicznych produktach to na wale od strony silnika i na kolumnie steru od strony orczyka stosowane są łożyska. Czy na wał napędowy można zastosować zwykłe łożysko ? np 618/5 i mniejsze np. 618/3 na ster ? Czy panewka wału od strony śruby powinna być z brązu czy może być np. z tarnamidu ? Czy na płaszcze wału stosuje się tylko stalowe rurki? Daawno temu stosowałem raczej aluminiowe, stąd moje pytanie. Wał ma 5 mm, rurka płaszcza w FSR aż 10 - czy nie można zastosować cieńszej ? Czym jest podyktowana dość duża średnica płaszcza ? Czy o stosunkowo dużej średnicy decyduje lepkość środka smarnego czy bicie wału? Co do steru - łożysko od strony orczyka rozumiem ale po co w kolumnie steru króćce jak do chłodzenia ? Czy te króćce tylko odprowadzają wodę z kolumny?

_________________
PMK

Najlepiej to będzie jak wpadniesz do nas (dziś jesteśmy do 19tej) bo najlepiej to sameu zobaczyc jak to jest wykoncypowane.Łożysko na wał od strony silnika możesz stosować nawet polskie, otwarte ,albo co uważam za znacznie lepsze rozwiazanie obustronnie zakryte,jeżeli twój model ma osiagac spore predkości, w wyniku rasowania, to należałoby rozejrzec sie za łożyskami przeznaczonymi do pracy powyzej 28 a nawet 30tys obrotów na minutę- są takie.Rurkę na wał do FSRa stosują 10 dlatego że jest bardziej odporna na zgięcie w przypadku zderzenia (trafienia jej przez model) niż węższa,ale dla twoich potrzeb wystarczy o mniejszej średnicy(jest u nas na pracowni model o takim rozwiązaniu ), wał do swego modelu, możesz mieć o średnicy 4, jest to o tyle ułatwienie ze wiekszość śrub dostepnych w sklepach, są robione z twożywa(nylonu) i mają gwint 4,choć zdażają sie i 5.Materiał na ową rurkę, np. aluminium jest dobry, pod warunkiem że posiadasz pastę do lutowania aluminium-chodzi o zamontowanie krućca do smarowania gniazda łożyska wału, mosiek jest pod tym wzgledem mniej kłopotliwy.Niesądzę by stal była konieczna.
Od strony śruby, niewarto stsować łożyska(mimo że niektózy dilerzy oferuja wały z takim rozwiązaniem np.Gundert), tarnamid jest dobry na panewkę, ale twardy myśle że mógłby pęc przy trafieniu go przez model, najlepiej by było jesli masz dostęp, to zrobić panewkę z teflonu żaroodpornego, lub z turbaksu, ma ta zaletę że jest powszechnie dostępny i wycierająć sie wchłania olej.Zbiorniczek oleju zrobisz sobie np. ze zbiornika od uwięziówek. Zamontujesz w kadłubie i sciekając bedzie ci smarował wał przez owy kruciec zamontowany w gnieżdzie łozyska.Lub co jakis czas wstrzykniesz troche oleju i będzie to samo.
Łożysko na orczyku steru i króćce w kolumnie steru,są po to wstrzykiwać olej lub smar który uszczelni ową kolumnę i zapobiegnie dostawaniu sie wody do komory z elektroniką.uwazam że wsadzanie łożyska tocznego w kolumnę steru jest nonsensem, ja mam w modelu na panewkach z turbaksu, i a drugi na uszczelkach zrobionych z...skakanki gumowej, i niemam wilgoci w komorze elektroniki.Zakładając ster posmarowałem raz towotem kolumnę i spokój

_________________
Nie popełnia błędów ten, co nic nie robi.

Jeśli posiedzicie dzisiaj dłużej to ja dołożę starań, żeby się wyrobić przed 19-tą Do zobaczenia zatem Czy mogę wziąć aparat? Obfocił bym sobie to-i-tamto za Twoją/Waszą zgodą, OK?

_________________
PMK

No i byłem Sympatycznie. Modelarnia w atmosferze MDK sprzed 20 lat Sprzętu sporo, ludzie mili. Pooglądałem sobie do woli A tak z innej beczki - czy nikt oprócz Elwisa nie ma dla mnie żadnych rad ? Meniu? - tylko Ciebie mogę wywołać z nicka - nie masz nic do dopowiedzenia ? Cenię zdanie Elwisa, ale chętnie usłyszę inne opinie - w końcu w kazdym środowisku modelarskim są inne rozwiązania. Martwi mnie, że licznik odwiedzin bije a postow nie przybywa. Pozdrawiam Forumowiczów

_________________
PMK

Chetnie bym odpisal lecz moja wiedza na temat fsr'ow jest znikoma sam raczkuje w tym temacie, wiec czytam wypowiedzi innych i ucze sie
Wiele osob jest ktore maja ogromna wiedze np Marek, AC i wiele innych osob


Pozdrawiam Arek

_________________
GG: 3461200
Jestem poczatkujacy i co z tego, kazdy kiedys zaczynal...

Dzięki temu że Ty zapytałeś o montaż łoża silnika ja nie będę musiał tworzyć takiego wątku Przeczytałem z zainteresowaniem

_________________
PMK

Tazz! pytać musisz konkretnie! Zawsze ktoś z nas Ci pomoze! ja jednak myślę, że kontakty bezpośrednie są najlepsze! poszedłeś do klubu i oczy na pewne sprawy Ci się chyba otworzyły. nie można budować łodki na odległość. niedługo są zawody w Bydgoszczy. Jeżeli chcesz zobaczyć jak na prawdę wyglądają łodeczki wyczynowe jak plywają i kto nimi steruje, to przyjedz na tą imprezę! tak zrobił Kolega Boston przyjeżdzając do Wrocławia. Teraz wie na temat FSR dużo więcej niż przedtem. Weż z sobą aparat lub kamerę i zrobisz sobie taką dokumentacjię że na pewno łodkę zbudujesz! I jeszcze jedno: na tych zawodach będą wszystkie Asiory z Warszawy! nawiążesz kontakty i kumpli nowych poznasz i o nic już nie będziesz musiał pytac wirtualnie
Pozdrawiam i do zobaczenia na zawodach A.C.