Ogólnopolskie forum modelarzy FSR

Ogólnopolskie forum modelarzy FSR
Teraz jest 27 kwi 2024, 20:50

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 67 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 17 sty 2008, 23:34 
Offline
Wrocław Team
Wrocław Team

Dołączył(a): 16 lut 2006, 00:21
Posty: 112
Lokalizacja: Wrocław
Widze ze dalsza polemika nie ma sensu.Ja wiem swoje wy swoje każdy ma prawo mieć własne zdanie i to bardzo szanuje.Wszyscy są zadowoleni 8)
POZDRAWIAM ARTUR

_________________
GG4631391 FSR-V35.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 sty 2008, 01:54 
Offline
Fachowiec
Fachowiec

Dołączył(a): 18 lut 2006, 22:12
Posty: 246
w punktach:
1. brak modelarni - to niestety smutna prawda
2. jeśli człowiek z ulicy zapragnie przygotowac na cały sezon łódkę dobrą do scigania to nie wiem czy 4 tys starczy, optymalnie dwa silniki / po min1000/, aparatura 1000, kadłub z nędznym wyposażeniem 1000 i nikt mi nie powie że do wyczynowej łódki w Polsce włoży tę sama śrube, akku,ładowarkę, serwa, matariał na kadłub, łożyska, etc co do standarta lub 3,5 junior.
3, pewnie ze można kombinowac i uda się gdzieś kupic łódke starą do 1500, ale nawet wtedy nikt nie włozy w nią aparatury za 50 np 2-kanałowej SM i batarii, i mozna pościgac się najwyzej w juniorach w Polsce. Zresztą watpię aby jakiś modelarz tak bezinteresownie podarował sprzet komus z ulicy.
4, znam prznajmniej kilkoro dzieciaków, którzy zachwycili sie fsr-ami, ale rodzice nie bardzo chca wyłozyc gotówkę na łódkę / bo może dziecku przejdzie- niewiem?/, a spokojnie stac ich by kupic modelarnię w Tychach. Standart to możliwosc wejscia w Fsr-y dla wszystkich za małe pieniadze
5. nigdy wcześniej nie pływałem w fsr, to był pierwszy sezon, nikogo nie zatopiłem, a gdybym Ciebie Meniu zxatopił tak ze dwa razy i brakłoby wtedy punkcików do tytułu. ? Nie było standartów, nie miałem wyboru.
6. jest dosyc czasu, aby rozgrywac standarty na wszystkich zawodach
7. ,kazdy POCZATKUJACY lub weteran powracajacy niech SAM ZDECYDUJE w czym chce pływac, na co go stac , w czym będzie się czuł dobrze
8 chyba wszystkim zależy aby łódeczek było więcej, duskusje tego typu już zniechęciły chyba kilka osób.
Zwykle jest tak, że zaczyna się od rzeczy prostych, czas pokaże czy przetrwają standarty, rozgrywanie standartów to nie sa przeciez jakieś wielkie problemy dla organizatorów
9, zastanówcie się raczej jak zaistniec w mediach, spotkałem już modelarzy lotniczych pod Wrocławioem którzy nie wiedzieli ze coś takiego jak FSR-y istnieje
Są biegi genialne, tylko trzeba to nagrac i odpowiednio komentowac.
zdrówka !


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 sty 2008, 02:46 
Offline
Wrocław Team
Wrocław Team

Dołączył(a): 07 gru 2007, 19:14
Posty: 175
Lokalizacja: Wrocław
Witam
Obserwuję dyskusję na temat tych "biednych",rodzących się w straszliwych bólach porodowych standarcików, w której bierze udział już dość szeroki krąg zainteresowanych. Jeden z kolegów uważa, że : (cytuję) "Wg mnie to brak modelarni jest główną podstawą braku napływu młodej krwi". Trafione w dziesiątkę. Brak modelarni , to brak instruktorów-modelarzy, ludzi z dużym doświadczeniem, pomagających, zachęcających, mobilizujących młodych do rozwijania i doskonalenia swoich pasji i marzeń. To także często brak nawet małego kącika w domu na uprawianie swojego hobby. Niewielu jest, niestety szczęśliwców , dysponujących odpowiednim pomieszczeniem do "modelowania". Najlepszy wykład, czy internetowy instruktaż , nie zastąpi instruktora. Piszę te słowa z perspektywy moich 31 lat pracy jako instruktora , z których, 27 lat przepracowałem we wrocławskim MDK-u, z najlepszą jaka mogła mi się trafić grupą Modelarzy( przez duże M). Brak modelarni i instruktorów to wielki problem, który wydaje się obecnie nie do załatwienia.

Inny kolega, tym razem ze Śląska, chce krzewić trudną dyscyplinę jaką są FSR-y w następujący sposób: ( cytuję ) "W każdej modelarni są stateczki, którymi nikt nie pływa, koledzy mają mnóstwo motorków, których nie używają, do tego trochę ciężkiej pracy i można się ganiać w normalnych FSR". Tu praktycznie kończy się Jego doradztwo. Więc ja grzecznie proszę kolegę o podanie adresów tych modelarni ze stateczkami, no i przy okazji skubnąłbym coś z tego mnóstwa motorków. Zastanowił mnie także zwrot - normalne FSR. Czyżby w międzyczasie , niezauważenie, powstały też nienormalne FSR-y. Przekładając ten tok myślenia na inną dyscyplinę sportu, jaką są np. skoki narciarskie, to trudno jest mi wyobrazić sobie kolegów Małysza chodzących od chałupy do chałupy po Zakopanem i żebrzących o jakieś stare narty, czy buty, aby potem dawać "czadu" na skoczni. To na pewno nie jest dobre rozwiązanie. W dalszym ciągu uważam, że najważniejsza na dłuższą metę jest praca od podstaw.

Jako,że od wszelkich "gadek", najlepszy jest przykład, więc podam kilka z naszego, wrocławskiego " podwórka". Od wielu lat najjaśniej w FSR-ach błyszczy gwiazda Maćka D. (nie ukrywam,że z Wrocławia). Kolekcja Jego medali mistrzowskich jest imponująca i to nie w jednej klasie FSR. A pierwszym zbudowanym przez Maćka modelem, nie uwierzycie, był model łódeczki F1 standart !!, z silniczkiem samozapłonowym 1,5 ccm i ze śmigiełkiem lotniczym. Pewnie dumnie teraz stoi na należnym jej miejscu, zasypana stertą dyplomów. Równie podobnie toczyła się modelarska edukacja innego Maćka, zwanego Małym (też z Wrocławia). Pierwsze medale i tytuły mistrzowskie Małego, to klasa F1-2,5 standart. Uzbierało się tych trofeów, że pewnie Jemu samemu trudno zliczyć. Przez wrodzoną skromność, tylko pobieżnie wspomnę o sukcesach moich synów - Adama - 8 tytułów Mistrza Polski ( 3x w klasie 2,5 standart i 1 x w FSR-V-15), oraz Andrzeja - "tylko" 6 tytułów M.P ( też 3 x 2,5 standart i 1 x FSR-V-3,5 j ). Obaj synowie startowali do roku 1992, a jako ciekawostkę podam, że Adam pierwsze Mistrzostwo Polski wywalczył mając 10 lat ( 1979r).Był wtedy najmłodszym modelarzem w Polsce startującym modelami RC. Nie muszę dodawać, że klasy standart.

Kończąc, pragnę obiema rękami podpisać się pod krótkim, rzeczowym, a jakże prawdziwym stwierdzeniem Stanisława Cz. , na zaprzyjaźnionym Forum : ( cytuję) "Mam informację że na wiosnę wypłynie znacznie więcej piętnastek i to bez przymusowego ( jak to sobie niektórzy marzą) stażu w lokalno-wrocławskiej klasie std :D :D :D . Święte słowa, nic dodać ani ująć. No chyba,że ktoś wystartuje nie słuchając Twych słów i to z własnej nieprzymuszonej woli :D . A co do marzeń.........

Wszystkim Modelarzom życzę w 2008 r tego co najważniejsze - zdrowia , miłości , zgody i spełnienia swoich marzeń .

pozdrawiam - Jan Sewerniak


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 sty 2008, 13:57 
Offline
Fachowiec
Fachowiec

Dołączył(a): 30 cze 2007, 23:27
Posty: 384
Lokalizacja: Tychy
Kolego Ajaks proszę nie próbuj mi wmówić, że tak potężnej i zasłużonej dla FSR-ów grupie wrocławskiej nikt nie ma ani jednej nie potrzebnej skorupy, do 3,5, która leży gdzieś pokątnie i zbiera kurz.

Mówisz że najlepsze są przykłady wiec proszę :
- moja 15, kadłub to ponad 10 letni Zircon, aparatura Sinprop z początku lat 90, wszystko dostałem za darmo i nie musiałem biegać od domu do domu, ale porozmawiałem z instruktorem i udało się wszystko załatwić. Z nowych rzeczy dokupiłem tylko silnik i komorę pływakową – całkowity koszt około 1600-1700 zł.
- 3,5 Urbita (już wcześniej o tym pisałem), kadłub Tempest około 10 lat, silnik Picco p21 ciężko określić jego wiek, ale jest nie wiele młodszy od samego Urbita, aparatura Multiplet nie wiem, jaka jest stara, ale jak zapisałem się do modelarni w 1988r to już była, całkowity koszt 0zł.
Kolejny raz podkreślam, że nikt tu nie jest przeciwnikiem klasy standard, z naszej modelarni również będą takie okręciki.
Kadłub został zrobiony z łódeczki, która w latach 70 była zaprojektowana chyba dla klasy F1, motorek ASP 21, aparatura Multiplex nowa, bo tak akurat chcieli, jednak nie kosztowała 1000zł jak już wcześniej sugerowano (Serwa, akumulatory, ładowarki były w komplecie) całkowity koszt modelu około 1000zł. Nie będę tu pisał o zakupie rozrusznika, żarki itp. bo doskonale Wiecie że to kompletna bzdura, zawsze można od kogoś pożyczyć czy to na treningu czy na zawodach, oczywiście są przypadki, że osoba trenuje sama i nie ma takiej możliwości, ale jest ich pewnie nie wiele.
Takich przykładów jest jeszcze kilka i to z różnych stron Polski, na brak modelarni niestety większość z Nas nic nie poradzi, natomiast nie więżę, że jeżeli ktoś z niezrzeszonych w żadnym klubie młodych modelarzy zwróciłby się o pomoc, do której kolwiek modelarni to by jej nie otrzymał, lista modelarni została gdzieś tu opublikowana, więc wystarczy tylko poszukać. Prowadzą je ludzie, którzy za zwyczaj robią to w czynie społecznym, bo te śmieszne grosze, jakie za to dostają nie można nazwać wypłatą.

P.S Modelarnia w Tychach chwilowo nie jest na sprzedaż, więc bardzo bogaci rodzice będą jeszcze musieli trochę poczekać ;)

Pozdrawiam
Adrian

_________________
Pozdrawiam
Adrian Tworuszka
POL-484F
Tychy


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 sty 2008, 14:10 
Offline
Adept
Adept

Dołączył(a): 06 mar 2006, 21:29
Posty: 57
Panie Janku, zapomnial Pan że wychowal Pan również Mistrzów Polski w autkach :lol:
Tak jest, praca zaczyna się od podstaw, bo czym skorupka za mlodu nasiąknie...... Jestem chyba nielicznym zawodnikiem z autek który wie jak trzymać i poslugiwać się wlośnicą ale gdyby nie zajęcia w modelarnii i instruktor to pewnie nigdy bym tego nie umial. Sam zalożylem w swojej 9 letniej pracy instruktora 2 modelarnie, które funkcjonują do dzisiaj.W obecnych czasach ciężko jest namówić mlodych ludzi do pracy, każdy chcialby gotowe ale przecież nie o to w tym wszystkim chodzi. Klasa Standard powstala w ubieglym roku w autkach spalinowych i byla najliczniejszą klasą na imprezach. Sam pisalem przepisy do niej i jeżeli mogę podsunąć myśl przewodnią, to powninniście stworzyć ją doslownie dla wszystkich. Przepisami można ograniczyć koszty modeli i eksploatacji w tej klasie.

Pozdrawiam
Artur Dzierzęcki


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 sty 2008, 15:34 
Offline
Asior
Asior
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 sty 2006, 22:38
Posty: 3097
Lokalizacja: Wrocław
Kolego Adi: Mnie wydaje się,że modelarstwo nie polega na rozdawaniu starych niepoptrzebnych kadłubów tylko na ich budowaniu. Błędne w moim mniemaniu jest rozumowanie ,że jak się młódemu da jakąś starą skorupę to będzie on szczęśliwy zostanie w tym sporcie. Wszyscy "standarciarze" z ubiegłego roku w przeważającej części sami zbudowali swoje łódki. Przy tej budowie nabrali takich doświadczeń ,że teraz zaginają wiedzą tych co są tytlko "użytkownikami" starych kadłubów. łódka Pawła może być dobrym przykładem. Co innego sprzęt do tych łódek. Tu właśnie powinniśmy pomagać.
Niedługo będziemy mieli dość pokażną ilość silniczków 3,5 i wszystkie kluby które zgłoszą akces do wzięcia udziału w Pucharze Sponsora w Klasie Standard będą mogły się ubiegać o ich przydzielenie.
Niedługo Zarząd Sekcji ogłosi regulamin pucharu (w tej chwili jest on dopracowywany) i sprawa pucharu ruszy "z kopyta".
Tak czy inaczej od szkolenia "narybku" nie uciekniemy.
A.C.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 sty 2008, 16:29 
Offline
Fachowiec
Fachowiec

Dołączył(a): 18 lut 2006, 22:12
Posty: 246
Panie Janku, ja też mam na koncie standarta, i to dzięki Panu co dwa tygodnie wiosna mam dwa dni spokoju i relaksu w miłym towarzystwie na zawodach.
A to że jeszcze nie jestem mistrzem, postaram się nadrobic możliwie najszybciej.
pozdrawiam szczególnie Menia.
krzysiek k.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 sty 2008, 16:44 
Offline
Fachowiec
Fachowiec

Dołączył(a): 30 cze 2007, 23:27
Posty: 384
Lokalizacja: Tychy
Andrzej zgadzam się z Tobą, ja również nie jestem zwolennikiem używania wyłącznie używanego sprzętu. Opisałem to jedynie jako alternatywę dla ludzi którzy nie wiedzą jak zacząć bez wydawania sporych ilości forsy. Znam osoby które nie są w stanie wydać na raz 100 czy 200 zł i gdyby nie pomoc innych kolegów i używany sprzęt nie dali by rady. Przecież nie o to chodzi żeby powiedzieć młodemu chłopakowi że nie będzie startował bo nie stać go na nowy sprzęt. Wiadome jest że nic tak nie uczy jak budowanie łódeczki od podstaw ale nie zawsze są na to fundusze.
Nadal jednak nie rozumiem dlaczego wszyscy myślą że klasa standard jest powszechnie krytykowana i że większość wypowiadających się na tym forum jest do niej nastawiona na NIE, koledzy zauważcie że nikt nie powiedział że jest jej przeciwnikiem i jest ona nie potrzebna, padło jedynie stwierdzenie że nie ma potrzeby wydawania ogromnych pieniędzy aby zacząć zabawę w FSR-y a kupowanie wyłącznie nowego sprzętu z najwyższej półki to nie jest jedyne rozwiązanie na początek.

Wszystkim zaczynającym zabawę w Fsr-y czy to od klasy standard czy to innej życzę samych udanych startów i powodzenia w sezonie 2008.

Pozdrawiam
Adrian

_________________
Pozdrawiam
Adrian Tworuszka
POL-484F
Tychy


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 sty 2008, 17:07 
Offline
Asior
Asior
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 03 sty 2007, 20:40
Posty: 654
Lokalizacja: Konin/Poznań
Mam nadzieję że już zrozumieliście moje i kolegi Adi słowa


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 sty 2008, 19:43 
Offline
Adept
Adept

Dołączył(a): 30 mar 2006, 13:46
Posty: 34
Lokalizacja: Tychy
Witam,

1. Drogi Panie Krzyśku już wiem dlaczego Pan nie potrafi skłonić młodzieży ani ich rodziców do tego sportu skoro na rozpoczęcie pierwszego sezonu potrzeba aż "tyle sprzętu".
2. Panie Krzyśku, nie chce tutaj Pana urazić tak jak Pan uraził naszą modelarnie. Według mnie zniżanie sie do takiego niskiego poziomu i stosowanie takich "hasełek" jest na poziomie tych dzieci, które staramy sie ściągnąć do FSR-ów.
3. Jako ostatnie w tym temacie chciałem zaznaczyć, że może nie rozumiecie naszego toku myślenia, ponieważ nie jest on "Wrocławski". Z tego co zauważyłem ludzie udzielający sie w tym temacie podzielili się na dwa obozy: Wrocław i reszta:)
4. Meniu, może oni nie chcą nas rozumieć, ponieważ Konin i Tychy to nie Wrocław.

P.S. Ciekawe dlaczego na ten temat nie wypowiadają się najlepsi Wrocławscy FSR-owcy? Np. Pan Ryszard Dziergwa, Władysław Olanin i wielu innych.

___________________________________________
POZDRAWIAM
Urbit-Paweł Urbanek
POL-478


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 sty 2008, 22:01 
Offline
Wrocław Team
Wrocław Team

Dołączył(a): 07 gru 2007, 19:14
Posty: 175
Lokalizacja: Wrocław
Witam
Najpierw odpowiem Adrianowi ( ADI ). Daleki jestem od wmawiania komukolwiek, czegokolwiek. Zaś łódeczki w naszej modelarni nigdy nie walały się pokątnie i na pewno nie zbierały kurzu. Niestety, od 1997r modelarze pływający modelami RC, praktycznie nie mają modelarni. Powódź, która w lipcu 1997 roku zniszczyła sporą część Wrocławia, nie ominęła MDK-u. Pracownia, która mieściła się na poziomie ulicy, zalana
została na głębokość około 70 cm, a część położona około 80 cm niżej od pracowni, gdzie stały maszyny, szafy pancerne ze sprzętem oraz stojaki na modele, zalało na 1,5 m. Wodę zaczęto wypompowywać po około tygodniu, więc wszystko to co było w pomieszczeniach uległo totalnemu zniszczeniu. Czarna rozpacz. Za zgodą Kuratorium, zajęcia przez rok odbywały się u mnie w domu , w mojej prywatnej modelarni. Ale to już nie było to co dawniej. W 2001 r przeszedłem na zasłużoną , nauczycielską emeryturę :o)).

Arturze, niczego nie zapomniałem, pamiętam ,że przez 2-3 sezony pływałeś w FSR-ach, ale tytuły mistrzowskie zdobyłeś w autkach. I to się w sumie liczy - satysfakcja i spełnienie marzeń.
Krzysiu, Tobie również gratuluję przede wszystkim tego, że po wielu latach wróciłeś do modelarstwa i to nie sam. Wygląda na to, że wbrew słowom kolegi Urbita 777, udało Ci się jednak skłonić dwoje młodych ludzi do tego sportu. I to z bardzo dobrym skutkiem.
Zgadzam się zaś z Urbitem 777, że Konin i Tychy to nie Wrocław, podobnie jak Wrocław nie jest Berlinem, a Tychy - Koninem. I nic tu się specjalnie nie da zrobić.

Młodych modelarzy z Wrocławia, ale nie tylko, także wszystkich chętnych, którym po drodze do wymiany doświadczeń, poglądów, wreszcie tylko choćby do porozmawiania o interesujących ich problemach modelarskich, zapraszam do siebie, do mojej modelarni. Moje namiary są w " profilu" - więc wcześniej można się umówić, aby wszystko było dopięte.

Pozdrawiam - Jan Sewerniak


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 sty 2008, 23:21 
Offline
Fachowiec
Fachowiec

Dołączył(a): 18 lut 2006, 22:12
Posty: 246
sorry, było póżno, byłem zmęczony, żle się wyraziłem, nie chciałem nikogo obrażac z Tychów.
Ja nie zamierzam nikogo na siłe ciagnąc do fsr, czasami tylko na pływanie jadą koledzy syna, którzy bardzo chcą pływac, Bez wsparcia rodziców nie mają szans, a rodzice choc czasem b. bogaci z niewiadomych powodów nie chcą wspierac budowy łodek.
Jeśli kiedyś dla dobra własnych dzieci zdecydują się na łódkę, to z pewnościa najpierw na standarta. Wy w tychach macie szczęście, że macie modelarnie , ja również, bo mam kolegów dzieki którym pływamy całą rodziną, zrobili nawet więcej dla mnie niż Ci się wydaje. Ale jednocześnie są dzieci, którenie mają modelarni, są " z ulicy " i wybacz ale trudno ot tak dac im łódkę kompletną, bo tak na 100% to nie wiesz czy bez wsparcia rodziców łódka nie trafi na allegro. Nowy z ulicy, bez znajomych i modelarni nie ma wyboru musi wydac kasę, a my jeśli chcemy rozwoju fsr-ów powinniśmy to ułatwic. I nie sugerujcie, że 3,5 kosztuje tyle co standart
Może w tychach macie smykałkę do pływania, nie znaczy to jednak że wszyscy ją mają, normalnie uczysz się jeżdzic, chodzic pływac wolno, potem szybko
Macie tez szczęście jeśli chodzi o sprzęt, przypuszczam że cały zeszły sezon przejeżdziłeś na jednym silniku, miałeś fart
Ja w zeszłym sezonie wykończyłem 3 szt CMB / używane/ i jedną prawie nówkę w Szwedt - to akurat moja wina. Były zawody gdzie z synem pływałem na jednym silniku. Ryzyko nieprzewidzianych kosztów w standarcie jest duużo mniejsze
Jest jeszcze jedem problem, nowicjusz potrzebuje opiekuna, który pomoze obojętnie w jakiej klasie, ja pracuję często ponad 12 godz i zapewniam Cię że nie zawsze chce mi się siadac do swojej łódki , buduję nowa 3,5 z formy Videmonda a haczka po dwu latach dopiero dotknęła wody i chyba na tym koniec / chwilowo/
Nie patrzcie na modelarstwo przez pryzmat modelarni, u mnie tego nie ma, sam czasowo nikomu nie pomoge, do znajomych nie odesle bo to zapracowani ludzie, wystarczy że sam im truje.

jesteś Pawle jeszcze młody, jeśli żle odczytałeś moje dosadne określenie o modelarni w tychach / miałeś prawo, zle to ująłem/ to nie znaczy ze powinieneś zniżac się do mojego dziecinnego poziomu / wg Ciebie/ i odpowiadac tym samym 3-krotnie

choc popieram standarty, to wszystkich nowych namawiam zawsze na 7,5 i 15 jako dające więcej frajdy i tansze, naturalnie mam na myśli seniorów

a tak przy okazji, to wręcz sympatyzyję z tychami, bo buduja coś o czym myślę od lat - FSR35
pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 19 sty 2008, 01:00 
Offline
Fachowiec
Fachowiec

Dołączył(a): 30 cze 2007, 23:27
Posty: 384
Lokalizacja: Tychy
Krzysiek to nie chodzi o obrażanie się czy nie, spory tutaj niczego nie rozwiążą. Myślę, że lepiej było by ponownie podać namiary na modelarnie bądź osoby, które chcą pomóc młodym adeptą modelarstwa. I nie jest ważne czy będzie to pomoc materialna, bo nie zawsze można, ale pomoc merytoryczna nic nie kosztuje a innym bardzo może pomóc.
Ajaks bardzo mi przykro, że tak się stało z Waszą modelarnią, powódź w 97 roku była ogromną tragedią dla wielu ludzi.
Mieliśmy, że tak to nazwę podobny przypadek, że straciliśmy część sprzętu a mianowicie włamano się do modelarni (jakieś 10-12 lat temu) i skradziono łódki i aparatury, gdy na zawodach rozeszła się wieść o naszych problemach cała brać modelarska przyszła nam z pomocą i udało się nam wiele odbudować.

Krzysiek z motorkami jest różnie, zależy jak trafisz. Tu nie ma reguły widziałem nowiutkie motory CMB, które rozlatywały się po 15-20 min pływania. Widziałem też silniki, które maja już ponad 10 lat i według wszelkich praw nie powinny zapalać a nadal chodzą i to nie źle. Wież mi bądź nie, ale mamy kilka takich motorków między innymi sport 3,5, rossi 2+1(15) wspomniane już wcześniej picco p5(3,5).

Kontakt do naszej modelarni www.modelarniatychy.za.pl

Pozdrawiam
Adrian

_________________
Pozdrawiam
Adrian Tworuszka
POL-484F
Tychy


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 19 sty 2008, 11:30 
Offline
Adept
Adept

Dołączył(a): 30 mar 2006, 13:46
Posty: 34
Lokalizacja: Tychy
Witam,

Przepraszam jeżeli kogoś uraziłem (w szczególności Pana Krzyśka), ale jestem uczulony na punkcie modelarni, bo w końcu to całe moje życie.
Panie Krzysiu jeśli Pan zechce to chętnie pomożemy (jak wyżej pisał kolega Adrian) w budowie 35.
Myślę, że na tym powinna skończyć się ta debata. Młoda osoba, która będzie
chciała rozpocząć swoją przygodę, a nie będzie się potrafiła zdecydować, po przeczytaniu tego tematu, w którym są wszystkie za i przeciw ( co do klasy standart i V3,5 ), na pewno się ukierunkuje. Wbrew wszystkiemu najważniejsze są CHĘCI młodzieży (której na upartego by nie brakowało) oraz rodziców, u których o chęci trudno (wiem to z własnego przypadku)

___________________________________________________
POZDRAWIAM
Urbit-Paweł Urbanek
POL-478

_________________
Paweł Urbanek POL-478
FSR-V-3,5
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 23 sty 2008, 15:11 
Offline
Wrocław Team
Wrocław Team

Dołączył(a): 17 lis 2006, 16:28
Posty: 195
mmm


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 67 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL