Ogólnopolskie forum modelarzy FSR

Witam,

masz rację Władziu .

Pozdrawiam S.Cz.

_________________
Czy potrafisz patrzeć nie po to by widzieć, ale po to by dostrzec?

Witam,
Na zaprzyjaźnionym forum ukazalo się ostatnio parę postów dotyczących klasy standard. Wprowadzają one wiele zamieszania, więc z pozycji "kretyna" postaram się przedstawić wersję źródlową. Jak większość wie jestem pomyslodawcą klasy standard, z tego powodu zależy mi na propagowaniu tej klasy (co chyba jest normalne). Mając kontakty z wieloma firmami udalo się jedną namówić na pomoc klasie standard. Zadeklarowala ona kupno m.in. sprzętu modelarskiego dla najmodszych. Rzeczą normalną jest, że przekazanie takie odbywa się na zasadzie umowy cywilno-prawnej (w tym przypadku pomiędzy PPG-PROWET a ZG LOK). Z zasady umowy takie są poufne, lecz aby nie być posądzonym o prywatę, lub inne niecne zamiary, glówne tezy umowy zostaly przekazane czonkowi Zarządu Sekcji celem przekazania ich calemu Zarządowi do wglądu oraz ZG LOK. Jeżeli ZG LOK uzna że umowa (przy okazji rozwój taniego modelarstwa wśród modzieży) nie leży w interesie LOK to trudno. Jeżeli jest w tym postępowaniu coś z kretynizmu to proszę o informację (może się czegoś nowego o sobie dowiem). Pamiętam, że pierwszym argumentem przeciwko klasie standard byl zakup silników za pieniądze sekcyjne. Pomysl ten nie zostal przyjęty, więc znalazla się firma która da na to pieniądze i znowu jest problem. Teraz klasa ta nikogo niczym nie obarcza a rozszerza możliwości startu. Zrozumieli to samochodziarze i też stworzą klasę standard. Bezinteresowna zawiść jest widać nieśmiertelna. Inaczej nie można tego nazwać.
Przy okazji chcę utwierdzić parę osób w tym, że rzeczywiście chcę coś udowodnić - że można coś zrobić dla mlodych osób rozpoczynających zabawę w modelarstwo (chociaż może - wg niektórych - lepiej bylo przekazać te pieniądze na biedne dzieci w Somalii ). Nie robię tego dla siebie, nie mam z tego żadnych korzyści (poza milymi kontaktami z zarządem PPG) a jeszcze nazywa się mnie "kretynem" (chyba jednak jestem bo chcę coś zrobić).
A tak na marginesie:
mistrzostwem świata jest stwierdzenie przez Komandora (ponoć Komandor kieruje pracami Zarządu) że Zarząd nic nie robi.
Teraz niech każdy sam oceni sytuację jaka wytworzyla się wokól klasy standard.
Krzysiek Olbiński[/list]

Witam,

"mistrzostwem świata jest stwierdzenie przez Komandora (ponoć Komandor kieruje pracami Zarządu) że Zarząd nic nie robi."

Wszystko się zgadza, zarząd nie robi nic, Komandor normalnie pracuje , do czego autor poprzedniego postu poprzez swoje działania czynnie się przyczynił .

Pozdrawiam S.Cz.

_________________
Czy potrafisz patrzeć nie po to by widzieć, ale po to by dostrzec?

Witam jeszcze raz,
aby pokazać charakter obywatela Stanislawa Czarneckiego oraz o czym piszę w poprzednim poście poniżej zamieszczam oryginalny post z godziną wstawienia. Każdy może wyrobić sobie zdanie o powyższej osobie.
Krzysiek Olbiński

Wysłany: Pon 18:06, 28 Sty 2008 Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Witam,

a szkoda, ... szkoda że jeden kretyn popierany i inspirowany przez drugiego kretyna potrafił to wszystko rozwalić i zniechęcić paru ludzi do jakiejkolwiek pracy w tym zarządzie. I jeszcze jedno, słyszałem dzisiaj od samych zainteresowanych jak go "ciepło" przyjmowali i jak musiał czatować na nich na korytarzu na Chocimskiej żeby mógł złożyć jakieś kwity i wyłuszczyć z czym przyszedł. Ale kasa jest kasą i niech tych dzieciaków ciągają z STD po naszych strefach, oczywiście oprócz Ślesina bo tu nie będzie żadnej prywaty i udowadniania że "a jednak". Przypomniała mi się wypowiedz jednego z nich w innej kwestii ale jak ulał pasująca do aktualnych działań dotyczących STD, "do czego nie braknie mi zaangażowania i środków". Amen.

Pozdrawiam S.Cz.

Niestety, po raz kolejny okazuje się, że umiejętność czytania ze zrozumieniem nie jest najmocniejszą stroną niektórych osób i muszę pewien drobiazg dokładniej wyjasnić, może zostanie jednak zrozumiany...

Kontekst użytego przeze mnie słowa "kretynizm" jest zupełnie inny i jasny: dotyczy skopiowania mojego postu do ukrytego działu Zarządu podobno po to, żeby mógł zostać przeczytany przez Kolegów z ZG zanim go skasuję (sic!). Jak mogą to przeczytać, skoro jest ukryty?????

Dokładnie taki był sens mojego określenia. Żaden inny. I nie będę po raz kolejny pisał o rzeczach, które cały czas "wiszą" na naszym forum w temacie STD. Ale konieczna do tego jest umiejętność opisana na początku postu.

Pozdrowienia dla umiejących czytać.

P.S. Zapisałem.
_________________
Piotr Jędrzejczak POL-555 - Komandor Sekcji
Nigdy nie kłóć się z komandorem... najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem...
15V/T5/CMB91RS/tuning WHITE&RED/GRAUPNER MC12

_________________
Piotr Jędrzejczak POL-555

Witam,

jak kreślimy charakterystyki to ja pozwolę sobie coś o K.O.

Tu jest ULTIMATUM dotyczące uwalenia mojego przyjaciela i Komandora naszej sekcji, ja miałem pomóc w jego wyrzuceniu z funkcji Komandora!!!

Wiadomość na priva z dnia e 0:12, 28 Sty 2007.

"Witam.
Jak napewno zauważyłeś sprawy poszły już bardzo daleko. Nie służy to nikomu, a napewno Sekcji FSR jako całości. Jeżeli będziemy prowadzić wojnę na wyniszczenie, to wiesz że środowisko wrocławskie sobie poradzi (jest nas zbyt wielu). Póki nie poszło wszystko zbyt daleko (są różne informacje, których nie chciałbym rozgłaszać) mam następujące propozycje:
- wyciszyć wszystkie sporne tematy do walnego, ze swojej strony postaram się aby nie było gorących postów z Wrocławia,
- twój przedstawiciel zagłosuje w sprawie uchwał - z jakim wynikiem to jest wasza sprawa (minimum dobrej woli z waszej strony), - komandor przestanie "działać", tak jak było przez ostatnie lata,
- unikanie złośliwości przynajmniej do walnego.
(tylko nie mów że nie masz wpływu na "komandora").
Jest szansa na załatwienie wielu spraw dla Sekcji w LOK-u. Dobrze wiesz, że bez Andrzeja lub po jego sprzeciwie nic się nie załatwi. Niech w spokoju załatwi co będzie mógł.
Powyższe propozycje to moja osobista propozycja. Mogę zapewnić, że jestem w stanie uspokoić sytuację we Wrocławiu. Jeżeli teraz tych spraw nie załatwimy, to będzie tylko gorzej, a jeżeli się uprę to wcześniej czy później i tak osiągniemy co będziemy chcieli, tylko z większymi stratami. Możemy dojść do porozumienia we względnym spokoju lub będzie duża zawierucha na walnym z wyciąganiem brudów i oplówaniem się. A jak widać jest do wykonania wielka praca na walnym, aby wszystko i za obopólną zgodą poukładać.
Relacji osobistych szybko się nie naprawi. Zastanów się jednak czy nie warto się dogadać dla dobra Sekcji. Ze swojej strony nie mogę obiecać, że szybko zapomnę obelgi pod moim adresem, ale nie będę o nich więcej wspominał.
Potraktuj te prozycje jako poufne (w razie upublicznienia wyprę się ich). Jeżeli uda się coś załatwić to dobrze, jeżeli nie, to ja to przeżyję, ty pewnie też, ale atmosfera na zawodach będzie nie do zniesienia, a kto ma polec to i tak polegnie. "

Czy ktoś jeszcze sadzi że ja jestem zdolny do zrobienia świństwa mojemu przyjacielowi? tak chyba mogą mysleć tylko dwaj kolesie z Wrocławia zaślepieni chęcią "władzy", tylko czym oni chcą rządzić???

P.S.Jeśli ktoś raczy usunąć ten post zamieszczę go na ZAPRZYJAŹNIONYM forum.

Pozdrawiam S.Cz.

_________________
Czy potrafisz patrzeć nie po to by widzieć, ale po to by dostrzec?

Panowie Ja myślę,że ten zmasowany atak Naszych dwóch kolegów nie słuzy dobrze wizerunkowi naszej sekcji. Niech sobie piszą i niech szkalują u siebie. Być może mają dobre intencje. Ale tu nie pozwolę takie pyskówki! JUŻ NIE!!!
Jutro powiadomię o tej dyskusji Zarząd Głowny i jak to przeczytają wykasuję ostatnią część tej tworczej dyskusji!
I to by było na tyle!
Andrzej Ciechański