Mialem mnostwo emocji na zawodach w Zninie
W srode (2dni przed zawodami) poszlo sprzeglo.
Wymienilem tylko gumke ale plastikow nie mialem i kwestia czasu bylo kiedy to sie znowu rozleci
W czwartek juz w Zninie przy moim pierwszym testowy starcie na jeziorze urwalem linke szarpanki. Dobrze ze wtedy a nie przy starcie na zawodach nastepnego dnia
W piatek rano model plywal pieknie ale po kilku minutach plywania cos dziwnie zaczal brzemiec silnik. Splynalem do pomostu i okazalo sie ze to znowu sprzeglo. Gumka wypadla za burte
Tym razem plastiki sie kompletnie wytarly i o naprawie mowy nie bylo.
Na szczescie pan Ludkowski zainstalowal sie ze sklepem wiec moglem kupic nowe.
Potem okazalo sie ze moj akumulator zelowy 7Ah jest juz na zejsciu i nocne ladowanie nie zrobilo na nim wiekszego wrazenia. Ciezko bylo odpalic silnik bo slabo sie zazyla swieca. Myslelem ze sie zamecze przy tym odpalaniu szarpanka. Dobrze ze nie musialem uzywac rozrusznika bo wtedy akumulator padl by calkowicie i na zazenie nie starczyloby mocy
W drugim biegu std plynalem naprawde niezle. Niestety jakis fan fotografowania robiac zdjecie zaslonil mi model i przywalilem w bojke i lodka zgasla. Po sholowaniu okazalo sie ze nie ma sensu dalej plywac bo czasu stracilem mnostwo i mufa silikonowa jest cala popekana i moze odpasc tlumik. Nie ukonczylem biegu
Tu sobie odpuscilem, bo nie mialem zapasowej mufy. Zostala w domu. Szkoda bo w sobote czy niedziele startujac w klasie 3.5 moglbym zademonstrowac ile mozna wycisnac ze standarcika z nitro.
Popatrzylem sobie w sobote jak szaleja 15ki i fsrh.
Moze sobie zbuduja kiedys taka haczke na 3.5?
pozdrawiam
Daniel