Czesc,
Meniu, oczywiscie ze moge.
Dawniej dochodzilo sie do takich technicznych spraw osobiscie, droga prob. Czasami czlowiek cos niecos uslyszal na zawodach od innych modelarzy, no i potem probowal sam w domu przetworzyc slowo w czyn. Czasami zwiazane to bylo ze "stratami materialnymi" jak rowniez z uszkadzaniem sprzetu, ale wychodzily z takich prob rownierz pozytywne sprawy, ktore pozniej "owocowaly" na zawodach.
Jedna z takich bylo wlasnie docieranie silnika.
Rowniez i ja zaczynalem docierac silniki na smigielku, pozniej w wodzie. Trwalo to jednak wszystko za dlugo.
I raz dowiedzialem sie od jednego kolegi modelarza, ze on dociera tloki papierem sciernym. Oooops ???
Niedowierzalem, ale jednak "sprobowalem" w domu.
Po jakims czasie doszedlem do rutyny. Papier scierny do wodnego szlifowania, grubosci 1000 zwijalem w rulonik, i nakladalem na tlok. Tlok, oczywiscie, byl wyciagniety z tuleji.
Abym mogl tlok dobrze trzymac i obrabiac zrobilem sobie specjalny uchwyt. Byl to pret mosiezny, na jednej stronie z uchwytem do reki, na drugiej stronie przewiercony na srednice sworznia tloku. No i uchwyt gotowy.
Do obrobki tloka uzywalem zawsze starszego sworznia, nie nowego. Ten wkladalem czesciowo do tloka, pozniej wkladalem moj uchwyt w srodek tloka, no i przesuwalem sworzen na druga strone tloka.
W ten sposob mialem przegubowo uchwycony tlok. Potem tlok w rulonik, albo i rulonik na tlok, troche zadkiego oleju, no i zaczelo sie docieranie tloka krecac go tam i z powrotem w ruloniku. UWAGA ! Taki sposob docierania tloka wymaga niesamowitego wyczucia w rekach. Po kilkakrotnym przekreceniu tloka probowalem go w tulei, by sprawdzic "jego luzy". Gdy tlok wchodzil ciasno to docieranie ponawialem, az do skutku.
Na koncu docierania tlok podchodzil do gornej krawedzi zwrotnej z lekutkim oporem.
Po dotarciu trzeba wszystko dokladnie umyc (tlok i tuleje), i mozna sladac silnik.
Po pewnym czasie zaczalem uzywac zamiast papieru sciernego bezmetalowej wloczki do czyszczenia rur instalacyjnych. Wloczka nie pozostawia resztek korundu na tloku.
Po zlozeniu silnika "docieralem" go jeszcze na wodzie przez 10 min. a pozniej pelny gwizdek bez problemow.
Meniu, mam nadzieje ze odpowiedzialem wyczerpujaco na twoje pytanie (prosbe), a moze i inni modelarze skorzystaja by "dobic do czolowki swiatowej"
Serdeczne pozdrowienia
Adam Cienciala