Ogólnopolskie forum modelarzy FSR

Witam

Jestem modelarzem od dosyć dawna, modelami łódek z silnikiem elektrycznym zajmowałem się też ładne pare lat temu gdy szczytem akku było 2400mah z Nicd. Ogółem zajmuję się samolotami i żaglówkami. Jako że z LOKiem chce mieć jak najmniej wspólnego dlatego też klasa fsr standard jak najbardziej zwróciła moją uwagę.

Wpadł mi pod opieke pewien młody modelarz który zaczął swoją przygode z modelem tigershark z silnikiem spalinowym ASP. Model stawiał opory i młodzieniec zakupił sobie eco.

Podczas opływania ECO dojaśniałem mu pewne rzeczy [zakup innej ładowarki, kolejnego pakietu] i rozmowa tak powędrowała że poszedłem z nim do domu obejrzeć jeszcze raz Tigersharka, co zaowocowało tym że następnego dnia spedziliśmy jakieś 3h na "docieraniu" silnika, nawet chwile popływał modelem. Zabawy naprawde sporo a co najciekawsze odpalany z szarpanki odpalał za pierwszym pociągnięciem.

Jako zadeklarowany antyspaliniak troche to dziwne moze ale pływanie spalinowym modelem mi się spodobało, silnik regulował się bez najmniejszych problemów [nie wliczając badziewnego radia z zestawu]
do tego stopnia że rozważałem nawet zakup zestawu z silnikiem benzynowym 26cm. Ubaw po pachy, nawet mycie modelu dało się przeżyć.

Potem przyszedł czas na youtube i z powrotem do elektrycznych silników BL. Mam fajne akku 6s4000mah 20-30C co pozwoliło by mi na niezłe polatanie elektrykiem o wielkości około 1m. Jednak wiążą się z tym pewne problemy, brak hałasu, smrodku, grzebania i jak na razie skłaniam się do rozważenia silnika do 3,5cm3. Zachecony lekturą tego działu, przede wszystkim modelem p. Bohdana chciałbym popełnić taki model, ale nie na skróty kupując gotowy model a budując go od podstaw.

Po sprawdzeniu cen silników ASP [ do tego ta "łatwość" regulacji jaką udało się uzyskać na paliwie z nitro] stwierdzam nawet że jestem bliski spełnienia tej "zachcianki" a że adept musi sie na czymś uczyć budowania modeli to bedzie okazja i zbudować model [laminatowy, nie bójcie sie damy rade]. Widze także że silnik os-maxa chwalicie. Miałem zamiar posłużyć się planem 46inch Mono który znalazłem na innym forum [oczywiście przeskalowanym do ~65cm] aby sklecić jakąś łódkę ale musze zadać pare pytań w sprawie fsr.

Przesiedziałem tutaj troche, przeczytałem sporo tematów z ostatniego pół roku, czasami nawet starszych starając się ogarnąć tą klase.

Przede wszystkim nie macie tutaj żadnego opisu klasy, na czym to polega, jak wygląda trasa.

Zagadką dla mnie jest nadal używanie 3 serw.

Przeglądając strony trafiłem do hi-model i znalazłem ten silnik

http://www.himodel.com/engines/ASP_21MX ... arter.html

Ale coś mnie podkusiło aby obejrzeć samochodowe silniki i oto efekt

http://www.himodel.com/engines/ASP_21CX ... _Cars.html

Różnica podstawowa to moc i obroty 2:1 dla samochodowego. Chciałbym aby silnik tez nie kosztował wiecej niż 400zł

Jak widać cene prawie ta sama - samochodowy nie posiada szarpanki ale to kwestia 15-20$

Wyczytałem że można taki silnik "doprowadzić do stanu używalności" dodając koło, dobierając wał, śrubę, ster - tylko jak ?

I tutaj zapytania kolejne:

Skąd wziąć chociaż podstawowe informacje nt. "budowy hydrodynamicznej" modelu ślizgu, na co trzeba zwrócić uwagę przy projektowaniu ? Może macie jakieś podstawowe rysunki modeli fsr standard.

Jak duży powinien być model pod silnik 3,5cm ? Ja obstawiam na początek 65cm.

Czy silnik samochodowy w łódce to dobry pomysł ?? Czy jednak zostać przy silniku marine ? Teoretycznie silnik samochodowy posiada tak duży radiator że powinien sobie poradzić z chłodzeniem silnika, dodatkowo w kadłubie oczywiście znajdował by się wlot "bezpośrednio" na radiator no i oczywiście wylot.

Modele mają posłużyć do rekreacji a wiec nie ma co przesadzac chociaż nie ukrywam że celem ich budowy jest osiągnięcie możliwie dużej prędkości dlatego też model ma być możliwie mały. Dodatkowo chciałbym młodego kolege zapoznać z podstawami budowy modelu od podstaw przy użyciu podstawowych narzedzi, potem lekcja szpachlowania i lakierowania, dalej forma i odbitki. Oczywiście o ile adept załapie bakcyla to poprowadze go w środowisko cad i cnc ale najpierw niech się nauczy posługiwać pilnikiem.

Z góry dziękuję za pomoc

Cześć,

1).....dlaczego trzy serwa??..... Jedno do gazu, drugie do steru, trzecie do regulacji paliwa - jednak to serwo nie jest niezbędne w klasie standard. Regulator paliwa zastępuje iglice składu mieszanki która znajduje się w gaźniku.
2) Pod tym adresem znajdziesz prawie wszystko co można opowiedzieć o budowie modelu tej klasy, te materiały są również publikowane w modelarzu.
http://www.fsrv.wroclaw.pl/forum/viewtopic.php?f=12&t=559
3) Zrezygnuj z silnika chłodzonego powietrzem, jak masz dostęp do tokarki wytocz głowicę wodną, jest o wiele pewniejsza. A to jaki silniczek zastosujesz jest wyłącznie twoją wolą, jeżeli łódeczka ma służyć wyłącznie do rekreacji nie ograniczają cię żadne przepisy, jednak jeżeli chciałbyś wystartować w zawodach pojemność silnika nie może przekraczać 3,5ccm.

Masz napewno o wiele więcej pytań, polecam odwiedzić nasze zawody (niestety nie napisałeś skąd jesteś) i zobaczyć wszystko na żywo, nie które sprawy trudno wyjaśnić przez internet. Na miejscu możesz również nabyć wiele potrzebnych do budowy części takich jak, ster, wał, śruby, orczyki itp.

Pozdrawiam
Adrian

Witam

Mieszkam w Iławie, wychowałem się w modelarni żaglowej, motorówki mnie nie bawiły chociaż jak mówiłem z elektrycznymi miałem styczność a ze spalinowymi na wodzie do wczoraj nie ...

Moze jest to wszystko spowodowane tym że mam młodego adepta który naprawde garnie się do roboty i chciałbym go nauczyć czegoś. Temat Ajaksa znam, gdybym mógł prosić o lepsze zdjecie planu z góry albo podanie "wartości" przecięcia się z osią wręg [przydała by się długość osi] to rozrysuje sobie sam ten plan z góry, wręgi znalazłem, chociaż nie ukrywam o ile znalazłbym jakieś informacje o budowie [kształty, po co, dlaczego] to popełniłbym własną łódkę co by na pewno wpłyneło na morale. Modelarzy już nie kupuję ponieważ tego samego albo i wiecej jestem w stanie dowiedzieć się przez internet około 3 miesiące wcześniej a za drobne zaoszczedzone w skali roku można już jakiś drobiazg kupić.

Problem w tym że aby skorzystać z tokarki musze poprosić ślusarza aby wykonał mi element. Problem w tym że najbardziej rajcuje chłopaka prędkość i bliżej mu do klasy mono czy hydro ale myśle że giętkie wały to bedzie dla niego dodatkowy problem i koszt na początek. Dlatego też powędrowałem do fsr.

Wyroby p. Ludkowskiego są mi znane ale nie chce kupować wałów ani sterów skoro model jeszcze nie zszedł z deski kreślarskiej a za bardzo cenie ludzki czas aby zameczać go przez telefon suchymi pytaniami na które mogę dostać odpowiedz np. tutaj.

Niestety nadal nie wiem na czym polegają zawody [znalazłem szczątki informacji ale nie moge ich teraz odnaleźć a i tak nie wiem czy były pewne i aktualne dla klasy std]

Prosiłbym o podanie jakiś konkretniejszych argumentów na nie dla silnika samochodowego. Jestem w stanie zrozumieć że te silniki lubią nitro i zapewne ich osiągi są podawane na paliwie z nitro, ale czy napewno ? Rozumiem że woda lepiej chłodzi silnik ale radiator na samochodowym też jest niczego sobie. Czy jedynym ograniczeniem w doborze silnika jest to że ma pracować na paliwie 80/20 ?

Pytań zbyt wiele jak na razie nie mam, zdjęcia sporo wyjaśniają, szkoda że niektóre są mniejsze niż 100kb i nic na nich w sumie nie widać.

Witam



Przepisy budowy modeli klas FSR- V 3,5 standard jest opisany tutaj:
http://www.fsrv.wroclaw.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=28&Itemid=63

Dlaczego nie stosuje się głowicy samochodowej ? Dlatego, że pełen kilkunasto-minutowy bieg w FSRV jest przez prawie cały czas na pełnym gazie ( za wyjątkiem czasu, gdy łódka stanie na wodzie:lol: ) - głowica samochodowa nie zdążyłaby odprowadzić wydzielanego ciepła - silnik przegrzewałby się, tracił moc lub nastąpiłoby jego uszkodzenia.

Pozdrawiam
Piotrek

Witam

Rozumiem co jest napisane w "przepisach" ale wolałem się upewnić gdyż są "stare"

Właśnie wpadł mi do głowy pomysł aby owinąć głowice samochodową spiralą z rurki tak jak to ma miejsce w modelach ECO. W sumie akurat taką "przeróbkę" można spokojnie wykonać w warsztacie bez użycia tokarki.

Szkoda czasu. Lepiej zamowic silnik samochodowy z glowica wodna. Ja plywam na takim

http://cgi.ebay.com.sg/NEW-VERTEX-CY-21 ... dZViewItem

Gosc co tydzien wystawia nowe motorki na sprzedaz. Kupilem swoj wlasnie od niego. Jak to plywa to mozna bylo zobaczyc w Bornym i Zninie. Jestem z tego motorka bardzo zadowolony.

pozdrawiam
Daniel

Witam
Ertman_176 - zadałeś mnóstwo pytań, to bardzo dobrze. Na większość z nich - dotyczących klasy FSR standard - znajdziesz odpowiedzi w Modelarzu. Dokładnie, to od nru 11/2008 do nru 3/2009 Modelarza, w pięciu odcinkach, starałem się najlepiej jak umiałem, wykorzystując moje 35-letnie doświadczenie, opisać budowę prostego modelu ślizgu. Ślizgu budowanego metodą klasyczną, prawie całkowicie drewnianą, ale w pełni odpowiadającą przepisom. Jest tam mnóstwo zdjęć pokazujących krok po kroku, poszczególne etapy budowy. Co ważne, są także rysunki modelu w podziałce 1:1, na dwóch wkładkach formatu A1, jak i wręgi - również w naturalnej podziałce. Każde rozwiązanie "strategicznego węzła" w modelu podane jest w co najmniej trzech alternatywnych wariantach. Co do przepisów - tak budowy modelu klasy standard, jak i przepisów regatowych w/w klasy - to całkiem jeszcze ciepłe, są podane w nr 2/2009 Modelarza. Na koniec odcinka 5-tego podałem spis literatury, z której korzystam prawie na codzień. Czasopisma i książki zakupuję na Allegro, Aukro , lub E-bayu.
Co do rozważań - czy warto kupować Modelarza ( czy inne pisma podobnej treści ) - to odpowiem, że na pewno warto - gdyż wiedzy nigdy za dużo . A szczególnie jeśli chodzi o nasze hobby czy wręcz pasję.
Jeszcze małe wyjaśnienie - po rozpoczęciu publikacji artykułów w Modelarzu - zaprzestałem opisu na Forum. A w/w numery Modelarza , napewno można jeszcze zamówić w Redakcji.
Pozdrawiam - Jan Sewerniak

Witam

Szkoda że przestał pan pisać tutaj, ja do "trzymania" z LOKiem ani go wspierania w jakikolwiek sposób wrócić nie mam zamiaru. Dla samych tylko planów IMO nie warto bo są różne, niedokładne a gdy chce zbudować konkretny model musze zdobyc lepsze ....

Jeżeli chodzi o mój warsztat fajnie było by zapewne posiadac papierowe plany ale na ten moment mam tylko komputer który zastepuje mi deskę kreślarską [używam programu Rhino Ceros wersja student, do sciagniecia z oficjalnej strony programu] a gdy stwierdze że wszysko dobrze narysowałem moge to wydrukować ewentualnie wyfrezować całą bryłę albo wyciąć elementy laserem. Internet zastępuje mi prase.

Do narysowania kadłuba użyłem wiedzy jaką znalazłem także tutaj, temat Ajaksa sporo ułatwił. Wręgi całkowicie skopiowałem, długość kadłuba w jakiś sposób udało mi się policzyć po kratkach to 72cm.





Pytając o inne plany miałem na myśli ostatnie "wymysły" albo jakieś twarde podstawy, bo zaprojektowanie sobie od tak modelu jest mozliwe ... Znowu ludzie tacy jak pan maja doświadczenie i wiedzę już tą posiadają najczęściej z własnego doświadczenia.

A wiec tutaj moje pytanie - czy linia kadłuba jest odpowiednia ? Wręgi całkowicie skopiowałem, długość kadłuba w jakiś sposób udało mi się policzyć po kratkach to 72cm i taka mi odpowiada.

Witam
Długość modelu Ajaks wynosi 750 mm, zaś szerokość 270. Przy rysowaniu, a później przy budowie należy zwrócić uwagę na fakt, że linie dna równoległe do osi łódki między wręgami 0 i 3, są w każdym miejscu równe. Tzn. nie ma "garbów" czy "dołków" po przyłożeniu liniału - co widać na jednej z fotek opisu budowy tutaj na Forum. I to w tym modelu jest bardzo ważne.
J.S.

Witam

Czy mógłbym prosić o podanie odległości miedzy wręgami w modelu Ajaks ?

Na ten moment wręgi są w odległości od pawęży 12-12-12-12-6-6-12 i chyba niestety te dołki wyjdą

Zastanawiają mnie zdjęcia innych różnym fsr'ów 3,5 i te linnie

http://images27.fotosik.pl/10/a925c69bf534ec2emed.jpg

http://images21.fotosik.pl/102/1dfec645c9b6cb33med.jpg

Do czego to dokładnie służy, jak to uwzględniać w swoich przyszłych konstrukcjach ?

Zastanawia mnie też brak "komory" takiej jak w ECO aby model sam się przewracał. Czy się ją stosuje w fsr ?

Witam
Z tymi odległościami między wręgami, to zabiłeś mi solidnego klina - przecież to wszystko jest podane czarno-na białym w Modelarzu. Ale Ty z niewiadomych powodów nie chcesz czytać zawartych tam wiadomości ????
Odległości od rufy są następujące: 130 - 130 - 130 - 120 - 60 - 60 i pozostałe 120 mm. I żadnych "dołków".
Komór zalewowych w FSR-ach spalinowych nie stosujemy - a dlaczego? pomyśl .
Wiedzę, jak napisałeś, czerpiesz przede wszystkim z internetu, więc pod tym adresem : http://www.fsrv.wroclaw.pl/ - w dziale linki, są z kolei adresy kilkunastu stron polskich i zagranicznych zawodników. Bardzo dużo pożytecznych wiadomości.
Pozdr. J.S.

Witam

Dziekuje za podanie tych odległości. Nie czytam informacji zawartych w modelarzu gdyż go nie posiadam a w moim mieście nikt kogo znam już go nie kupuje.

Linki już przejrzałem ale wiekszość z nich to po prostu strony z czesciami a mi chodziło o coś na wzór

http://www.onemetre.net/Design/Design.htm

Na świecie jest bardzo mało współczesnych dobrych kadłubów całkowicie własnej konstrukcji a te nieliczne to większa czy mniejsza modyfikacje istniejących. Brak jest podstaw teoretycznych i badań nad małymi stateczkami w ślizgu dlatego stworzenie nowego dna to naprawdę duże wyzwanie, bo nawet te „mistrzowskie’ nie powstały na desce kreślarskiej tylko widać na nich wielokrotne zmiany, dokładki i poprawki wprowadzane metodą prób i błędów.
Kadłub FSR nie ma żadnego podobieństwa do elektryków gdyż w innych warunkach pływa i poddawany jest całkiem innym obciążeniom no i nie musi wstawać bo po co.
Marek