Ja także jestem zdania, że będziesz miał dużo pracy z przeróbką Twojego silnika na tzw "wodny". Twój silnik ma dość duzy moment obrotowy, ale słabą moc i niskie obroty. Modelarskie silniki pracują na o wiele wyższych obrotach niż, te do zwyczajnej pracy np w ogrodzie. I największy moment obrotowy uzyskują w okolicy największych obrotów Dla silnika modelarskiego nawet o takiej pojemności jak Twój motorek, 8000 tys obrotów ,to nawet nie są średnie obroty. Więc co za tym idzie, sprawność każdej śruby modelarskiej będzie bardzo mała. A jak będziesz chciał zastosować większą śrubę, to silnik jej nie pociągnie ze względu na małą moc. Poza tym śruby modelarskie są projektowane i produkowane do współpracy z silnikami modelarskimi. Ostatecznie możesz dobrać śrubę o małym skoku i dużej średnicy, ale szybkości dużej nie uzyskasz. Z kolei jak zastosujesz mniejszą śrubę, to podczas pracy powstanie zjawisko kawitacji i łódka nie będzie chciała płynąć w ogóle, a w skrajnym przypadku albo silnik ,albo śruba może ulec zniszczeniu. No i przekładni do tego silnika nie zastosujesz raczej, bo co z tego, że zyskasz na obrotach, jak moment obrotowy zmniejszysz bardzo? to nie jest dobry kierunek.
Frank napisał dobrze. Do takiego dużego kadłuba, jaki posiadasz, potrzebny jest mocniejszy silnik. Wbrew pozorom, takie silniki nie są aż tak drogie. Tu masz przykład:
http://www.funrcboats.com/ProductInfo.a ... AERG260PUM myślę,ze jakby poszukać dokładniej , to kupisz o wiele taniej. Są na tym forum koledzy ,którzy kupowali takie motory. W tej cenie masz bardzo dobry i sprawdzony silnik do napędu Twojej łódki i co najważniejsze silnik "klasowy", czyli taki ,który odpowiada przepisom. I taką łódką możesz się już ścigać w zawodach. Pozostałe elementy,potrzebne kupisz np tu:
http://stores.ebay.pl/Promise-Hobby ( co prawda teraz chwilowo zamknięty, z powodu chińskich wakacji, ale sklep sprawdzony, pewny i niedrogi).
Oczywiście jak się uprzesz to możesz ten, Twój silnik włożyć do tego kadłuba. I ta łódka popłynie, ale stanie się to dużym nakładem pracy. A efekt będzie bardzo mizerny. Myślę,że ten silnik raczej nie spełnia pokładanej w nim nadziei, dobrej zabawy. No i to będzie tylko zabawa, bo nawet FSR klasy STANDARD będzie szybciej pływał, niż Twój APACHE.
Oczywiście fora pełne są instrukcji jak przerobić silnik od maszynek ogrodowych na silnik modelarski, ale przeważnie chodzi o silniki do modeli samolotów, gdzie nie potrzeba ani bardzo dużej mocy , ani obrotów... A wszystko bierze się z tego,że opór wody jest kilkaset razy większy niż opór powietrza. I dlatego do napędu łódek FSR stosujemy najmocniejsze silniki.
A.C.