Bartek napisał(a):
Wracając do zjawiska kawitacji;to co pisze. S Cz. - uważa, że nasze śruby mogą sie uszkodzić w wyniku tego zjawiska - moim skromnym zdaniem moze mieć racje. Sam straciłem (tak mi się wydaje) w ten sposób 2 nowe śruby z Wrocławia i jedna inej produkcji - nie mam wypełnionej przestrzeni pod pochwą wału. Jak pływam modelem to wyrażnie słychać jak śruba pracuje ciężko to określić coś pomiedzy świstem a bulgotaniem , mam nagrany film. Po jakimś czasie co poniektórym śrubom odpada jeden płat. Nie wiem z jakiego alu sa odlewane śruby, ale widocznie tworzywa sztyczne lub bronz są bardziej elastyczne a za tym odporne na to zjawisko. Plastykowe śruby Graupnera x50 i x52,5 nie wykazuja tej tendencji, ale moja 7,5 najlepiej pracuje na wysokowypolerowanej 5470 i nie zamierzam tego zmieniać.
Bartek,śruba oczywiście może ulec uszkodzeniu w wyniku kawitacji,ale nie w przypadku który opisujesz. Moim zdaniem śróby rozleciały się ze względu na niską jakość materiału z którego zostały wykonane. Piszesz ,że straciłeś dwie sruby wykonane we Wrocławiu. Jeżeli udowodnisz,że to na prawdę sa wrocławskie śruby to reklamacja zostanie uwzględniona. Ja myslę,że Ty nie masz TYCH wrocławskich śrób w swoim posiadaniu. Napisz jaką drogą wszedłeś w ich posiadanie ( może być na priv)
Ja nie spotkałem się z przypadkiem, żeby wrocławska śruba (taka z napisem PL) rozleciała się tylko pod wpływem pracy. I owszem śuby zostają uszkadzane i to bardzo często ,ale dzieje się to podczas kolizji, albo najechania na przedmiot pływający po powierzchni, albo w wyniku najechania na brzeg itp. Kawitacja nie ma z tym nic wspólnego. Zjawisko kawitacji jest bardzo niekorzystne ,raczej dla silnika w większym stopniu niż dla śruby. Przy zastosowaniu śrub dużych takie jakie my stosujemy w zasadzie się nie zdarza, albo ma miejsce w bardzo ograniczonym zakresie i to punktowo. W żadnym wypadku nie powoduje całkowitego rozerwania śruby. Zjawisko kawitacji można zaobserwować w wyniku złego dobrania śruby do posiadanego silnika. I w Twoim wypadku mogło nastąpić jeżeli zastosował byś np śrubę np sr 40 mm z małym skokiem. Silnik wtedy pracuje na bardzo wysokich obrotach a łodka stoi w miejscu. I wtedy jeżeli nie zmniejszy sie obrotów to silnik może się po prostu rozlecieć. Po zmniejszeniu obrotów łodka zaczyna znowu płynąć. Tak mniej więcej w praktyce wygląda z brzegu zjawisko kawitacji w ślizgach. I zachodzi ono tylko w Kl FSR V w Hydro i OFFSHOR kawitacja nie występuje w żadnym przypadku.
Wypełnienie przestrzeni między wałem a kadłubem nie ma żadnego wpływu na kawitację. Brak wypełnienia powoduje raczej niepotrzebne opory kadłuba, choć to nie jest do końca sprawdzone. Nie jest mi nic wiadomo o tym, żeby ktoś robił jakieś testy w tym temacie.
Jeszcze jedno upewnia mnie,że nie używasz oryginalnych śrub wrocławskich. Piszesz ,że do łódki 7,5 używasz wrocławskiej śruby o wielkości 5470. Takiej śruby nie jest w stanie napędzić żaden motor o pojemności 7,5 cm. Te śruby służą do napędu łódek napędznaych silnikem 15cm3 a i tak dla niektórych łodek są one za duże i trzeba stosować śruby o mniejszej średnicy albo mniejszym skoku.
Chcę poinformować wszystkich młodych zawodników że śruby "wrocławskie " mają wybitą cechę "PL" oprócz właściwej cechy z rodzajem śruby. Wszystkie inne nawet kupione od któregoś z wrocławskich zawodników nie są tymi śrubami o których mówimy.
A.C.