W temacie rozkładania silnika doszliśmy do ważnego momentu.
Trzeba wyjąć tuleję z karteru i tłok. Z doświadczenia wiem,że niektórzy z kolegów mają z tym duzy problem.
Ja do wysuwania tulei używam kawałka grubej opaski zaciskowej i dziadka do orzechów o module1
Można do tego celu użyć innych materiałów np zapałki, zwiniętego w rulonik kawałka papieru lub jeszcze czegoś.
Jeden warunek: to musi być miękkie. Z opaski trzeba wyciąć kawałek nieco tylko dłuższy od średnicy tłoka i tak go ułożyć w tulei żeby końce tego plastiku wchodziły w boczne kanały dolotowe. Po takim ułożeniu przytrzymując opaskę palcem,żeby się nie przesuwał i jednocześnie trzymając karter, próbuję obracać wał dziadkiem w taki sposób , żeby tłok oparł się o opaskę w tulei od spodu i zaczął tuleję wypychać do góry.
Taki sposób jest sprawdzony i nie powoduje uszkodzenia tak tłoka jak i tulei. Można oczywiście zrobić to wcześniej jeszcze przed zdjęciem koła zamachowego i zębatego z wału, ale taka kolejność jest wg mnie bardziej prawidłowa , ze względu na to, że w przypadku zakleszczenie się tulei w karterze miękki dziadek nie pozawala na uszkodzenie wału a także nie jest w stanie wypchnąć tulei.
W przypadku kiedy motor jest uszkodzony należy postępować troszkę inaczej w zależności od stopnia uszkodzenia silnika.
W przypadku motorka sprawnego taki sposób jet najbardziej optymalny i nie jest możliwe uszkodzenie jakiejkolwiek części silnika. Czasami zdarza się ,że trzeba użyć dwóch a nawet trzech odcinków opaski zwłaszcza w RS 90, ale nie zdarzyło mi się, żeby używając tego sposobu tuleja nie dała się wysunąć.
Po wyjęciu tulei z otworu w karterze należy wysunąć z tłoka sworzeń korbowy. Do tego celu używam mosiężnego trzpienia który ma dwa zadania jedno to takie które widać na zdjęciu a o drugim jeszcze będzie. Na jednym jego końcu nacięty jest gwint taki jak w sworzniu tłokowym a z drugiej strony jest on zatoczony na wymiar średnicy tego sworznia.
Jak widać wszystkie moje przyrządziki są zrobione z miękkich materiałów, i jak dotąd nie użyłem do rozbierania mojego silnika żadnych młotków kombinerek itp.
Wyznaję jedną zasadę. Silnik spalinowy jest zbyt precyzyjnym i zbyt drogim urządzeniem ,żeby traktować go "obcesowo"
O tym także jeszcze będzie
c.d.n...
W razie jakby jakieś pytania były to nie ma się co wstydzić
Jeżeli będę znał odpowiedź to na pewno nie będę bujał
A.C.