Ogólnopolskie forum modelarzy FSR
http://www.fsrv.wroclaw.pl/forum/

częstotliwość 2.4 GHz
http://www.fsrv.wroclaw.pl/forum/viewtopic.php?f=3&t=553
Strona 4 z 6

Autor:  henvis [ 06 maja 2008, 20:30 ]
Tytuł: 

Cytuj:
tez tak mysle ale wylaczylem komorke bedac na pomoscie obok Sebastiana Cool

a jeszcze jeden wiesniak z Wloch na caly swiat objawia ze pasma 2,4 ... wogole nie ma! Dziwny jest ten narod w FSRach... po kolowych to jak bym trafil w sredniowiecze! Coz za przygoda! :D :D :D

Autor:  Artur_Dzierzecki [ 08 maja 2008, 19:24 ]
Tytuł: 

Nie ma możliwości w naturalnych warunkach zakłócić takie radia. Przesąd że jakoby komórki zakłócają te radia to bzdura nad bzdury. Radio Futaba FASST pracuje w systemie FHSSS i pracuje na 4 kanałach z częstotliwością okolo 75Hz, Spektrum DSSS pracuje na jednym, DSM2 już na dwóch. Dlaczego o tym piszę. W Futabie jest 4,2 biliona kodów , DSM ma do dyspozycji 79 kanałów, jeszcze się nie zdażylo żeby kogokolwiek zakłóciło z winy drugiego zawodnika. Skąd taka nieprzychylność do tego systemu w innych dziedzinach modelarstwa niż autka? Moim zdaniem z braku wiedzy, niechęci na nowości, wiara że stare to dobre i co najważniejsze to brak takiego zapotrzebowania. Żadko mi się zdarza na zawodach zagranicznych mieć wolny czas i gdybym mial jeszcze latać zeby sprawdzać co chwila listy startowe to sorki, nie dam rady. Dodatkowo to 0,5 sek braku kontroli w aucie kończy się dechą , w łódce zapewne zmianą trasy. Ktoś kiedyś zadal mi pytanie po co firmy tak gnają w kwestii przyspieszenia transmisji sygnału. Po to że szybszy sygnał to więcej informacji do serwa, większa precyzja i odporność na zakłócenia.

Pozdrawiam

Autor:  ADI [ 08 maja 2008, 21:09 ]
Tytuł: 

Ja mam Futabe 2,4Ghz i nigdy w życiu nie kupię już innego radia.
Polecam szczególnie do FSR ze względu na brak kwarców, więc nie ma konieczności sprawdzania ich przed startem :D
Pozdrawiam
Adrian

Autor:  Elwis [ 08 maja 2008, 22:29 ]
Tytuł: 

Adi, a czy mógłbys mi powiedziec co to za model futaby którą masz i czy ma potencjometr suwakowy?
Nieukrywam, ze coraz bardziej zastanawiam sie nad zakupem nadanika tego typu i każda opinia użytkownika tych nadajników jest bardzo cenna :)

Autor:  Pitt [ 09 maja 2008, 00:51 ]
Tytuł: 

Artur, potwierdzasz to, co myślę...
Właśnie dzisiaj pogadałem na wodzie z moją łódeczką przez "komórkę" i była baaardzo zadowolona! I ten brak wystających z łódki drucików i lukania na kanały... cudo! Myślę, że to jest nieuchronna przyszłość również u nas, wynikająca przede wszystkim z wygody użytkowania oraz z prostego faktu niemożności zakłócenia pływającej łódki przez kogoś "życzliwego" z brzegu - chociaż głęboko wierzę, żenikomu takie myśli nie chodzą po głowie... Dla mnie SUPER! Boję się tylko, czy w moim nowym kałubie carbon-aramid też będzie tak cudnie z antenkami w środku komory... ale nawet jeśli nie, to coś wymyślę i przy 2,4 zostanę.

Pozdrówka.

Autor:  henvis [ 09 maja 2008, 08:43 ]
Tytuł: 

Cytuj:
prostego faktu niemożności zakłócenia pływającej łódki przez kogoś "życzliwego" z brzegu

rzeczewiscie, tego nie da rady zaklocic nawet przez omylke - w tym systemie po prostu nikt nie ma mozliwosci "wlezc" na twoj kanal.
Sedziowanie zawodow juz jest tez sama przyjemnosc, bo nie ma hemoroju z kanalami i sprawdzaniem zaklocen.
Dla wielbicieli retra to moze i jest jeden problem - w nowych radiach nie ma suwakow i potenciometrow, same przyciski. Jak bedzie na to zapotrzebowanie, to producenci szybko zareaguja i zrobia suwaki - to nie jest zaden problem techniczny!
Moj znajomy lotniczy emeryta nie chcial rozstawac sie z ulubionym MC-22 to po prostu dokupil modul 2.4 i nie zawraca sobie glowy ze studiowaniem tych przyciskow i... az szaleje z radosci, bo zapomnial co to jest zaklocenia! :D

Autor:  Artur_Dzierzecki [ 10 maja 2008, 09:10 ]
Tytuł: 

Pitt napisał(a):
Artur, potwierdzasz to, co myślę...
Właśnie dzisiaj pogadałem na wodzie z moją łódeczką przez "komórkę" i była baaardzo zadowolona! I ten brak wystających z łódki drucików i lukania na kanały... cudo! Myślę, że to jest nieuchronna przyszłość również u nas, wynikająca przede wszystkim z wygody użytkowania oraz z prostego faktu niemożności zakłócenia pływającej łódki przez kogoś "życzliwego" z brzegu - chociaż głęboko wierzę, żenikomu takie myśli nie chodzą po głowie... Dla mnie SUPER! Boję się tylko, czy w moim nowym kałubie carbon-aramid też będzie tak cudnie z antenkami w środku komory... ale nawet jeśli nie, to coś wymyślę i przy 2,4 zostanę.

Pozdrówka.


Cieszę się że docenileś wygodę 2,4 GHz, dla bezpieczeństwa wywaliłbym jednak antenę z kadłuba węglowego. Nie wiem jaki masz system, jeżeli antenkę od systemu FHSSS to w zasadzie wystarczy tylko końcówka anteny- ta która wystaje bez ekranu ( około 31mm). Kolega z lódek elektrycznych robi pokłady z czystego kevlaru i nie wywala anteny. Jak to się ma do węgla to nie wiem, nie testowalem, w najgorszym wypadku zadziała Ci fail-safe.

Elwis, regulację paliwa możesz zrobić sobie gdzie chcesz, każdemu przyciskowi możesz przypisać odpowiednią funkcję, nie wiem o jakim modelu radia myślisz.

Autor:  Elwis [ 10 maja 2008, 19:01 ]
Tytuł: 

Chodziło mi o Futabe, bo domyślam sie że kółkowa Nomadio ma 3 kanał sterowany guziczkami.
Ale.. miałem dziś okazje kierować swym modelem kółkową aparaturą, i chyba na ten typ w przyszłosci sie skuszę. :)

Autor:  Artur_Dzierzecki [ 10 maja 2008, 20:59 ]
Tytuł: 

Elwis napisał(a):
Chodziło mi o Futabe, bo domyślam sie że kółkowa Nomadio ma 3 kanał sterowany guziczkami.
Ale.. miałem dziś okazje kierować swym modelem kółkową aparaturą, i chyba na ten typ w przyszłosci sie skuszę. :)


W Futabie 3PKS możesz zrobić dosłownie wszystko, są mixery i program do łódek. Poczekaj na 4 PK, zupełnie nowy design, nowsze menu, i 4 niezależne kanały. Ponieważ mam duuuże chody u dystrybutora w kraju 8) to będę ją miał pierwszy w kraju :D

Autor:  henvis [ 10 maja 2008, 22:17 ]
Tytuł: 

Moj Nomadio to ma te wade, ze chociaz mozna zalaczyc 4 serwa, to tylko 3 z nich sterowane sa niezaleznie. Tym trzecim steruje sie za pomocy kolka skokowego na raczce nadajnika (mozna go krecic kciukiem w czasie biegu tam i z powrotem). Ilosc i wielkosc skokow mozna ustawic, ale jak juz dojdzie do ostatniego, to raptem przeskakuje na pierwszy! Potenciometrem sterowanie igly paliwa bylo by bezpieczniejsze...

Autor:  henvis [ 05 cze 2008, 09:26 ]
Tytuł:  lista

lista rejestracyjna sobotnich off-road zawodow w Kownie:
http://rc-cars.lt/index.php?option=com_ ... &Itemid=88
prosze zwrocic uwage na czestotliwosci... oby tak w Leno!

Autor:  henvis [ 09 lip 2008, 21:21 ]
Tytuł:  Re: częstotliwość 2.4 GHz

jeszcze zawody...i znow czestotliwosc...
http://rc-cars.lt/index.php?option=com_ ... &Itemid=90

Autor:  henvis [ 23 wrz 2008, 20:28 ]
Tytuł:  Re: częstotliwość 2.4 GHz

juz chyba wiem, dlaczego 2,4GHz sa tak popularne wsrod modelarzy kolowych...

Uzywaja oni tzw. aparature "plaska" (surface) w systemie FHSS i mocy 10mW. Tego wpelni wystarczy, bo ma ona zasieg ok. 300m. Odbiornik ma antene pojedyncza umieszczona no koncu kabla koaksyalnego (ok. 20cm) dla ulokowania ja nad modelem. Glowna zaleta tego systemu w tym, ze mocy 10mW mozna uzywac na calym swiecie bez zadnych ograniczen! Dla przykladu: te same kanaly i moc 10mW w systemie FHSS uzawaja przenosne komputery (notebook), ktore tez mozna uzywac ogolnie...

Lotnicze nadajniki maja moc 100mW w systemie FSSS. Uzywaja oni co najmniej dwa kanaly (odbiornik ma dwie anteny) jednoczesnie i maja zasieg ok. 5000m. Tyle ze mocy tej dla sterowania modelami nie mozna legalnie uzywac w zadnym panstwie europejskim, tylko w USA i ponoc w Australii :(
Jednak w europie te nadajniki sa uzywane powszechnie (chociaz nielegalnie!) i nie slychac o zadnych kolizjach prawnych. Moze po prostu dlatego, ze nie zaklocaja oni nikomu?! :wink:

Autor:  henvis [ 06 lis 2008, 21:50 ]
Tytuł:  Re: częstotliwość 2.4 GHz

jak ciekawostke dodam ze system FHSS zapatentowano jeszcze na poczatku zeszlego wieku, ale praktycznie byl uzyty przez niemcow w czasie drugiej wojny swiatowej do sterowania rakiet F-2. Anglicy bez trudu zaklocali sygnal sterujacy rakiety, dzialajacy na jednym kanale (czestotliwosci). Dlatego uzyli oni okolo 20 nadajnikow (kanalow) dla sterowania rakiety jednoczesnie. Kazdy nadajnik dzialal tylko w ciagu kilku sekund, nastepnie sygnal sterujacy skakal do nastepnego nadajnika (kanalu) i tylko odbiornik rakiety znal kolejnosc zalaczania sie kanalow i zbieral potrzebna informacje! Zaklocenie nawet polowy kanalow nic by nie dalo, bo sygnalu z innych nadajnikow starczylo dla sterowania rakiet...
Z tamtych czasow wszystko zmienilo sie nie do poznania! Czestotliwosc 2.4GHz i 79 szerokopasmowych kanalow pozwala jednoczesnie bez zaklocen uzywac nieograniczona ilosc aparatury. Po prostu czestotliwosc kazdego nadajnika "skaczy" przez wszystkie kanaly (najmniejszy skok - 6 kanalow) i tylko "swoj" odbiornik (ten co zna niepowtarzalny kod skokow swego nadajnika) w tym chaosie zbierze u siebie swoj sygnal! Nie ma najmniejszej mozliwosci "zlapac" cudzego sygnalu!!! Nareszcie mozemy zapomniec o zakloceniach!

Autor:  waldek72 [ 05 kwi 2009, 22:47 ]
Tytuł:  Re: częstotliwość 2.4 GHz

Witam
Jestem tym kolegom Artura od łódek elektrycznych i potwierdzam cały sezon pływania Nomadio i wszystko super ( antena w środku kewlarowego kadłuba - poziomo wiem że niekożystnie ale i tak wszystko ok)

N ma dodatkowo konfigurowalne alarmy od wszystkiego. Mam info o rozładowaniu aku napędowego i kolejne o krytycznym napięciu poniżej którego grozi dyskwalifikacja. :mrgreen:

Strona 4 z 6 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/