Ogólnopolskie forum modelarzy FSR

Tekst autorstwa młodego modelarza Łukasza Dembeckiego.


Witam wszystkich na forum.
Chcę się z Wami podzielić moimi doświadczeniami w trakcie budowy i startów w klasie standard.
Jak zaczynałem?
Moja zabawa z łódkami zaczęła się dość dawno. Pierwsze modele, jakie wykonywaliśmy, były modelami makiet sprawiały one nam bardzo dużą frajdę podczas weekendowych zabaw na wodzie. Zawsze jednak z tatą czuliśmy niedosyt, brakowało nam adrenaliny, czyli rywalizacji. Pragnąłem sprawdzić się w zawodach i wystartować bardzo szybką łódką podczas oficjalnych startów. Zmierzyć się z najlepszymi modelarzami w kraju, to było moje i mojego taty marzenie.
Spełnić nasze marzenia pomógł nam Pan Maciej Sz. i sekcja która postanowiła wprowadzić klasę standard. Klasa ta jest dobrym startem dla młodych zapaleńców, takich jak ja, którzy pragną ścigać się na zawodach a nie muszą mieć dużej gotówki. O ile sekcja Wam pomoże! Mnie obiecywano silniki, niestety sam musiałem wydać na nie kasę. Ale nic nie szkodzi zakupiłem silnik MVVS, ale nie wodniaka był tańszy o 80 złotych, dzięki temu kupiłem regulator paliwa. Owinąłem go rurką mosiężną i miałem jego chłodzenie.
No i zaczęła się prawdziwa zabawa z budową mojej upragnionej łódki.
Pierwsze schody – to kadłub! Musi być odpowiedni do klasy, mocy silnika. Pomógł mi Pan Maciej Sz. dzięki niemu i jego rozwiązaniom udało mi się powalczyć w juniorach 3,5. Kadłub sprawował się doskonale jak i cała łódka. PAMIĘTAJCIE o dotarciu silnika, zanim staniecie na starcie. Poświęciłem temu bardzo wiele czasu i NERWÓW.
Jeżeli zaczynacie pamiętajcie o tym, że doświadczony modelarz, który chce Wam udzielić rad to naprawdę skarb. Dzięki Panu Maćkowi uniknąłem wielu błędów, które muszą się przytrafić początkującemu, ale niech Was to nie zniechęca! Nagrodą za wielogodzinny trud jest START w zawodach i osiągnięcie METY.
Chyba nie było tak źle, największa satysfakcja to sam fakt ścigania się, o ile jest z kim!!!!!
Jeżeli komuś marzy się ta zabawa to niech nie czeka tylko bierze się do roboty i oczywiście spotykamy się na zawodach. Im więcej nas będzie tym lepsza zabawa, tu nie chodzi o „pudło” ale o tą adrenalinę!
CHYBA SIĘ NIE MYLĘ, „starzy” modelarze przyznają mi rację.
A oto parę fotek mojej łodzi. Niestety nie posiadam zdjęć szczegółowych, sam jestem zły, ale z Panem Maciejem nie ma czasu na głupoty, trzeba pracować!!!



To mój „produkt finalny”!

Ślad na wodzie świadczy o prawidłowym ślizgu łódki.

Pozdrawiam wszystkich!

Obserwując tu "pierwsze kroki" Łukasza Dembeckiego , jak i we wcześniejszej fotorelacji z budowy, Pawła Pawelca , czuję przyjemne ciepło na sercu. Wiem ,że radość ze zbudowania własnymi rękami modelu , ( nawet klasy "standart") potem opływanie i wreszcie starty , przynoszą znacznie większą satysfakcję młodemu modelarzowi , niż starty łódeczką odkupioną ,używaną ( niewiadomo jak "wyczynową"). Uważam to za jaknajbardziej prawidłową drogę do modelarstwa przez duże M. A mówię to z własnego , wieloletniego doswiadczenia . Tą właśnie drogą wiele,wiele lat temu zaczęli kroczyć na spotkanie ze swoją przygodą z modelarstwem , zarówno Maciek , jak i Andrzej , instruktorzy Łukasza i Pawła. Też Ich pierwsze modele były klasy " standart" ( F1-V2,5 st). I zaszli bardzo daleko. Tytuły ,zarówno Mistrza Polski , jak i Europy nie ominęły obu. Życzę wszystkim Młodym takich Instruktorów , a Asiorów proszę o bardziej odważną pomoc Adeptom. Życzę wszystkim Kolegom udanych startów w sezonie 2007. Z wyrazami podziwu Jan Sewerniak

Nom niezły z Łukaszka wazeliniarz, pośmiga na zawodach to nauczy się pokory

_________________
Nie popełnia błędów ten, co nic nie robi.

Elwis! Łukasza łódkę widziałem parę razy w akcji, i widziałem w niej wkład pracy i serce włożone w tą pracę. A Twojej łodki nie widziałem odkąd pamiętam! piszesz rózne rzeczy i próbujesz pokazywać rózne dziwne rzeczy, ale wreszcie wystartuj! i klasę pokaż. A potem wypowiadaj się z pozycji eksperta bo za takiego ostatnio próbujesz uchodzić. Śledzę Twoje posty i muszę powiedzieć, bez obrazy że nic z nich nie wynika. Mają koledzy zapał i chęć do pracy to należy ich za to pochwalić. Może opacznie zrozumiałem ten Twój powyższy post, ale może i Ty zrób relację z budowy łodki, bo jak myślę Ci nowi Adepci dowalą Ci w równej walce jak nic i to może Oni pokory Cię nauczą.
Pozdrawiam A.C.

Panie Andrzeju widziałeś ją wiele razy na zawodach ( http://www.fsrv.wroclaw.pl/index2.php?o ... opic&t=198 ) Jak w tym kraju zaczną lepiej płacić to wtedy ponownie ją zobaczysz.A puki co to czasem oglądasz moich juniorów, jeśli fundusze pracowni pozwolą, egzemplum Marcin Jaksina przyjechał poraz pierwszy na zawody(strefa Białystok) i znalazł sie na pudle startując 6,5cm z bezpośrednim przełożeniem starym Kalistratowem, podczas gdy nowiutkie łódeczki juniorów skakały na fali jak hurtownik po pustym magazynie, o pływaniu na hektary nie wspomnąc!

_________________
Nie popełnia błędów ten, co nic nie robi.

Elwis. Jeżeli nie interesujesz się klasą FSR Standart to nie pisz głupot. Łódka Łukasza Dembeckiego jest w POLSCE i będzie startować na wszystkich strefach tak jak w tamtym roku( wyjątek Trzcianka). Na strefie we Wrocławiu startował jako 3,5 standard, natomiast na pozostalych strefach startował razem z juniorami 3,5 ze wzgledu na brak zawodników w standardach. Na mistrzostwach Polski w Supraslu przegrał III miejsce o 1 kółko z zawodnikiem z Trzcianki. A jeśli masz kłopoty z rozpoznaniem jaka to łódka ,jest to przerobiony Kużniecow 6,5 a nie Kalistratow. Z poważaniem modelarz ,który pomagał przy budowie łódki. MACIEJ SZYMAŃSKI

Witam wszystkich - Łukasz
Po przeczytaniu wielu opinii, jakie pojawiły się na naszym forum chciałbym podziękować za nie MODELARZOM i modelarzom, bo nie lubię jak młodym zawodnikom rzuca się kłody pod nogi. Ale nie będę zajmował się uszczypliwymi uwagami, a zajmijmy się klasą standard.
Podzielę się z Wami moimi uwagami na temat przystosowania mojego silnika na „wodniaka”.
Jak wcześniej pisałem w mojej łodzi zastosowałem zwykły silnik, który owinąłem rurką mosiężną i uzyskałem bardzo dobre chłodzenie. Wbrew temu, co słyszałem żeby dostosować się do wymagań klasy standard 3,5 nie trzeba poszukiwać typowego „wodniaka” można zastosować inny silnik o wiele tańszy.
Jak każdemu młodemu modelarzowi zawsze brakuje KASY dlatego wiele moich zastosowań jest po prostu TANICH a praktycznych np.: na zbiornik paliwa wykorzystałem zwykłą butelkę po oleju silnikowym, do popychaczy użyłem zwykłych rurek tapicerskich (oczywiście odpowiednio sztywnych) umieszczając w środku linkę od hamulca rowerowego itp.
Można wymyślać i wykorzystywać wiele rzeczy i stosować przy budowie łodzi, dzielę się z Wami, moim zdaniem, sposobami tanimi i praktycznymi (sprawdzonymi).
Razem z moim tatą budowałem różne modele od latających po pływające makiety, startowałem również w zawodach modeli ciężarówek. Ale tyle zabawy podczas budowy i startów FSR-em Standard nie znajdziecie nigdzie. Pamiętajcie jednak o bardzo ważnej rzeczy, pomocny jest każdemu początkującemu doświadczony modelarz, który będzie Was wspierał swoim DOŚWIADCZENIEM. Tej frajdy nie da się porównać z niczym, kto raz spróbuje i połknie bakcyla ten pozostanie wierny temu.

Ładnie to Łukaszu napisałeś. Ja Od siebie mogę dodać,że podstawowym celem powstania klasyi jest prostota i dodtępność konkurencji dla Wszystkich początkujących zawodników. Nasi starzy zawodnicy,którzy 20-30 lat temu budowali podobne proste łodeczki i wtedy nabierali podstawowych doświadczń, już o tym zapomnieli i teraz patrzą na ten sport przez pryzmat swoich zawodniczych doświadczeń. Zapomnieli niektórzy eksperci ,że jak kiedyś zaczynali to ich łodeczki miały niewiele wspólnego z wyczynem i czasem nawet śmiesznie wyglądały na wodzie , o samym pływaniu nie wspomnę.. Mamy przykłady ekspertów którzy dzielą sie swoją wiedzą, i bardzo dobrze! Ale trafia ona do bardzo wąskiego grona odbiorców. Do wyczynu dochodzic trzeba stopniowo i małymi krokami, a nie tak jak radzą: najlepszy motor, super radio i topowy kadłub za parę tys zł najlepiej kupiony u eksperta bo ekspert wiadomo : wszystko ma najlepsze i wie wszystko najlepiej!! Mozna i tak, tylko ja się pytam co taki Adept zrobi z takim sprzętem bez doświadczeń wczesniejszych? ano nic nie zrobi! A może nawet krzywdę komuś zrobić!W sumie takie pisanie odstrasza potencjalnych chętnych. Bo nieobeznany z tym ochotnik zaczyna myśleć ,że bez wielkiego nakładu finansowego nie ma co zaczynać! Wyczynowe FSRY kosztują trochę pieniędzy, i nawet jeżeli potencjalny ochotnik do startów w tej konkurencji je ma, to i tak powinien zacząć od czegoś prostszego i tańszego. Powinien na początku zobaczyć o co w tym sporcie chodzi a potem dopiero wybrać konkurencję, która mu odpowiada.I po to własnie powstaly Standardy. Cieszę się ,że buduja się te proste łodki, i może stanie się to normalne ,że na każdych naszych zawodach będziemy mieli wyscigi tych łódek. bardzo byśmy się cieszyli gdyby tak było. Pisałeś Łukaszu wcześniej o obietnicach przydziału motoru. Przykro mi to pisać ale sprawa zakupu silników dla juniorów na razie jest wstrzymana z kilku powodów, ale najważniejszy z nich to brak tzw funduszy, choć w tej sprawie jest "zielone światło" w Centrali czyli w Zarządzie Głównym. Może coś z tego będzie ale trzeba czekać.
Na razie piszcie o Waszych łódkach jak najwięcej, bo to czyta wielu potencjalnych Adeptów, i może oni też pokuszą się o budowę takiego fsrka.
Jak widać z opisów budowy łódek, Twojej i Pawła to wcale nie jest takie trudne i drogie jak można by pomyśleć. A w kosztach to jest cena jednego niezadrogiego zestawu jakie kupuje się w sklepach modelarskich. Jest tylko jeden szkopuł w tej zabawie: łodkę trzeba sobie zbudować samemu. I to jest własnie w tym wszystkim pociągające.
Andrzej Ciechański
p.s. Uprzedzam,że nie życzę sobie przenoszenia moich postów w inne miejsca i na inne fora! Tak w całosci jak i we fragmentach.
A.C.

Udzielił nasz ekspert dyzurny porady adeptowi w swoim stylu ( na swoim forum): Nie buduj standarda bo to nic nie daje i stracisz czas ii pieniądze ( taka jest mniej więcej treść postu naszego '' ekeperta''). Muszę w tym miejscu sprostować nieco treść wypowiedzi eksperta. Klasa Standard zostala zatwierdzona na Centralnej Komisji Modelarskiej równo rok temu i jest oficjalna klasą rozgrywaną w Polsce. Jest to klasa krajowa, bez prawa startu na Mistrzostwach Świata. poszczególne kraje zrzeszone w Navidze ma swoje wewnętrzne konkurencje. My mamy klasę 3,5, koledzy z Czech chcą promować klasę 7,5 standard. W Niemczech i w Szwecji jest popularna klasa 2,11ccm. W tym roku Zarząd dopilnuje ,żeby były rozdane medale tak jak w kazdej innej konkurencji FSR.
Wszystkim zainteresowanym Zarząd na tym forum udzieli wszelkich informacji. A St. Czarneckiego proszę o nie wprowadzanie w błąd kolegów którzy budują łódki kl standard. A motorki firmy MVVS sa wbrew pozorom dość popularne tak w Polsce jak i w innych krajach. I do napedu łódek nadają się idealnie.

...powiedział ekspert do eksperta...
Powyższa wypowiedź zawiera... ujmując delikatnie... nieścisłość, którą jako bardzo czynny członek CKM od ponad 10 lat (sam nie wiem, nie liczę) oraz Komandor Sekcji FSR jestem zmuszony sprostować. Uczynię to jutro na oficjalnej stronie polskich FSR-ów zatwierdzonej naprawdę przez CKM w dniu 28.03.2007), Zainteresowanych zapraszam.

_________________
Piotr Jędrzejczak POL-555

Witam,

ponieważ jeden znany tu i ówdzie osobnik uzurpuje sobie prawo do tego żeby miał zawsze rację i ostatnie zdanie w dyskusji, jestem zmuszony do zabrania głosu w tym miejscu. Ostatni jego pomysł, to zamykanie tematu po swoim poście zawierającym nieprawdziwe stwierdzenia, i tu rzeczywiście, wobec niemożności wypowiedzenia się miał ostatnie zdanie. Często myląc posty różnych forumowiczów i chyba swoje własne przemyślenia przypisuje różnym ludziom to o czym nigdy by nie pomyśleli, a co gorsza pisze to na publicznych forach.
Teraz sprostowanie co do ostatniej wypowiedzi tegoż osobnika na F.W.
"My mamy klasę 3,5, koledzy z Czech chcą promować klasę 7,5 standard. W Niemczech i w Szwecji jest popularna klasa 2,11ccm" - znaczy w Czechach nic takiego nie ma, w Niemczech bieg w klasie 2,11 odbył się ostatnio dwa lata temu w Stuttgatcie, wzięło w nim udział trzech zawodników, w tym ich propagator pan Gundert (właściciel Firmy Gundert), który zresztą biegu nie ukończył i to jest ta „popularna” klasa niemiecka, w Szwecji mimo usilnych wysiłków nie znalazłem żadnej wzmianki o tej bardzo popularnej klasie. O ile ja wiem klasa standard nie jest u nas oficjalną, u nas w kraju dzięki osobistemu zaangażowaniu właściwie tylko jednego osobnika który chce na siłę udowodnić że taka klasa powstanie i będzie funkcjonowała, powstają dwie łódki, a w ubiegłym roku powstała jedna, która w zasadzie startowała w normalnej klasie 3,5, i jeśli to jest ta bardzo popularna klasa to ja śmiem twierdzić że dzieciaki, które dadzą się przekonać (bo przecież one nie mają żadnego rozeznania co się w fsrach dzieje) zostaną tym sposobem wprowadzone w błąd i narażone na koszty i przyszłą frustrację, bo taki model do niczego im się nie przyda, a naukę budowy i pływania równie dobrze mogą doświadczyć budując od razu normalną 3,5kę, a uczestniczyć w zawodach i ścigać się ze samym sobą lub z jednym tylko i zawsze tym samym konkurentem jeśli ten zjawi się oczywiście na zawodach, bo jest ich w tym roku aż pięć(zawodów) może zakrawać na groteskę, a młodych adeptów klasy standart bardzo szybko do tej rywalizacji zniechęcać. Myśląc o tym przychodzi mi na myśl ubiegłoroczny bieg "niedoświadczonych" piętnastkowiczów, który wymyślił ten sam osobnik, najpierw obiecując im finał, a później komisja sędziowska nie dopuściła żadnego z uczestników tego biegu. Pierwsza sprawa, to jakie kryteria były brane pod uwagę przy wyborze zawodników do tego biegu, a druga to jak komisja sędziowska mogła się na to zgodzić, do dzisiaj nie umiem sobie odpowiedzieć, jak jeden osobnik może coś takiego wprowadzić w życie na oficjalnych, lokowskich i navigowskich zawodach, patrzyłem na te biegi w których stare chłopy pływały jak sztubaki często mierząc się tylko z bojami, wstyd i hańba, kto mu na to pozwala żeby tak obrażać i poniżać ludzi, ja się teraz i tu pytam!!!. Teraz do tej roli z uporem pcha tych młodych, niczego nieświadomych chłopców, posługując się nimi jak przedmiotami tylko po to, żeby udowodnić swoją rację, że taka klasa powstanie i będzie u nas kwitła, bo ktoś zakwestionował jego pomysł i wyraził inną niż jego opinię o tym pomyśle i sprzeciwił się wydaniu społecznych pieniędzy na silniczki do modeli tej klasy.
Jeśli nie będzie możliwości dalszego prowadzenia dyskusji na tym forum, przeniosę temat na inne forum.

Pozdrawiam S.Cz.

Pitt to nie jest miejsce na takie dykusje> lepsze miejsce jest w dziale" zarząd" i tam mozemy o tym pisać. I bardzo Cię proszę nie wprowadzaj kolegów w błąd. także jezeli chodzi o stronę. Nic nie zostało zatwierdzone ostatecznie i zostanie zatwierdzone na Walnym Zgromadzeniu, przez ogól zawodników. I pamiętaj o usunięciu forum z tej stony jeżeli chcesz nadal uzywać loga LOKU i Navigi na swojej stronie. Bo masz takie POLECENIE władz Loku. Nie wykonałeś go jak zresztą innych uchwał Zarzadu również!

Róznie mnie nazywano ale per "osobnik" jeszcze nie super okreslenie! Podobało mi się także"nikomu nieznany zawodnik" tez było dobre!
A co do propagowania klasy i propagowania FSRów w ogóle to najbardziej oczywisty, najbardziej celowy , i jedynie słuszny jest sposób który lansuje Nasz Ulubiony Zawodnik, Nasze Guru fsrów,nasza Gwiazda Największa i Mąż Opatrznościowy, Dzięki Któremu FSRY Istnieją i Pływają w Prawą Stronę, Nasz Największy Wynalazca i Największy Przyjaciel Wielkich Sław, Któremu Oni Spijają Słowa z Ust, Nasz Najwiekszy Autorytet i przez ostanie kilkanaście lat Autor Wszelkich Sukcesów Polskich FSRów, Najlepszy Budowniczy i Największy Konstuktor i jeszcze jeszcze, ..... i zapomniałbym WIELOKROTNY MISTRZ POLSKI (ale tu mogę się mylić)! mógłbym zasługi Osoby Stanisława Cz. wymieniać długooo! Propaguje nasz sport przez pryzmat swojej firmy ! Tylko to co najdroższe i kupione w jego firmie daje gwarancję sukcesu i dobry wynik. I to jest własnie najlepszy sposób propagowania naszgo sportu! nie jakieś tam silniczki, nie jakieś tam łódeczki. Wszyscy mają taką wiedzę jak Osoba S.Cz. i doświadczenie. I wszyscy chętni zbudują sobie bolid na miarę mistrzostwa świata, a co najmniej na miarę mistrzostwa Polski.
A teraz poważnie, mozemy oczywiście podyskutować o propagowaniu Naszego sportu. Klasa standard nie jest niczym nowym już od dwana istniała nie tylko w łodkach , ale i w autkach. Wracamy do tego bo idea jest słuszna. Nie kazdy moze i chce budować łódki wyczynowe i nie kazdego na to stać. Sa koledzy którzy chcą zbudować stateczek po to,żeby popływać, miec kolegów o podobnych zainteresowaniach. Celowości tej konkurencji nie trzeba nawet tłumaczyć. Myślę ,że problem przynajmniej w tej sprawie leże po stronie ambicjonalnej. Myślę, że dobrze będzie jak każdy będzie robił swoje. Jedna i druga droga jest dobra! pochwalam jak najbardziej cykl atrykułów S.Cz. Jest on wprawdzie przeznaczony do bardzo wąskiej grupy wtajemniczonych ale jest to kawał dobrej roboty modelarskiej. I wszystko byłoby OK gdyby nie lansował przy tym swojej osoby, swoich osiągnięć, swojej firmy, i nie niszczył przy tym tak dorobku, jak autorytetu innych.
Co do klasy FSR Standard, to nie jest to jakiś wymysł jednego osobnika czyli mnie. Jest to kawałek roboty Zarządu Sekcji, i kilku Kolegów którym lezy na sercu rozwój naszego sportu. idea ma poparcie Zarządu Głównego LOK przepisy i sama konkurencja zostały zatwierdzone oficjalnie. I jest to klasa jak każda inna w naszym sporcie. Wszystko rodzi sie w bólach , chcielismy wspomóc rozwój klasy nie tylko organizacyjnie ale namacalnie porzez zakup motorów dla tej konkurencji. Czynione są starania o fundusze potrzebne na ten cel. Moze cos z tego wyjdzie. Zarząd LOK czyni starania o dofinansoawanie tej konkurencji szukamy na to dotacji może się uda może nie, ale robić coś trzeba bo Nasz sport po prostu zniknie. Bez nowych zawodników i przy powolnym wykruszaniu sie starych nie będzie się komu ścigać na polskich zawodach!
Andrzej Ciechański

No cóż, najwidoczniej byliśmy na dwóch zupełnie różnych posiedzeniach CKM...

_________________
Piotr Jędrzejczak POL-555

Czytam te wasze posty i wybaczcie, jesteście bandą nieudaczników nie mającymi z nami nic wspólnego z normalnymi modelarzami, powinni was wykopać wszystkich. abyście nam wstydu zaoszczędzili
Na miejscu wszystkich normalnych modelarzy zastanowił bym się komu powierzyć los FSRów w najbliszych wyborach.bo jak tak dalej bedzie to agonia jest pewna.Wybaczcie ale ktoś wam musi prawde w oczy napisać. Komandor nie panuje nad tym bałaganem zarząd jest podzielony.na forach nikogo niema poza nielicznej grupki zwalczającej się jakby im ktoś płacił jak KUBICY.Zastanówcie się co dalej.
Władek Ol.
Ps;Kto dał wam prawo niszczyć coś na co pracował ogromny sztab ludzi przez wiele lat w całym kraju.Mianujecie się Mistrzami Polski a nie dorośliscie do mistrzów podwórka.