Witam Panowie.
Nie potrafię zrozumieć oporu materii wśród zawodników FSR. Jaki to problem jest w dobie internetu zrobić przelew w dowolnym terminie przed końcem terminu rejestracji i w tytule zapisać dane zawodnika. Za to każdy doskonale wie jak trudno znaleźć czas na zawodach i bez specjalnych „zaproszeń” niektórzy z nas przez zapomnienie nie zapłaciliby wcale (wiem to po sobie).
Nie jest prawda to, co napisał Pit
Pitt napisał(a):
Na żadnych zawodach nie ma takiego systemu i chyba nie bez powodu...
Z racji wykonywanej pracy mam pewne doświadczenia w materii wpłat startowego. Szermierka, tenis stołowy, koszykówka, siatkówka, wszyscy wpłacają pieniądze przelewami a nie na miejscu turnieju. Wpłata pieniędzy jest zgłoszeniem się na zawody i często nie trzeba się dodatkowo rejestrować. Co do zwrotu „nie wykorzystanego” wpisowego to w większości przepada ale też zdarzają się zwroty. Organizator ma dosyć kłopotu z innymi sprawami i wcześniejsza wpłata zlikwiduje jeden problem. Nie wspomnę już o tym, że ubędzie jedna osoba potrzebna do obsługi, a co za tym idzie zmniejszą się koszty. Dokąd byliśmy modelarzami, którzy „puszczali swoje stateczki” to nie było problemu, ale obecnie jesteśmy zawodnikami sportu kwalifikowanego, mamy dotacje i cały nawis biurokratyczny więc muszą u nas też nastąpić zmiany. Przecież można odesłać pieniądze zawodnikowi, który nie pojawił się na zawodach (ja jestem temu przeciwny, bo to bardzo utrudnia prace organizatorom). Tak naprawdę to nie widzę żadnych argumentów na nie, a bardzo wiele na tak. Przecież łatwiej mi jest wieczorem przy biurku zrobić przelew niż na zawodach szukać kasjera.
Andrzejku jestem Za jako zawodnik i podwójnie Za jako organizator.
I jeszcze w kwestii sędziego chcemy żeby lepiej sędziowali to nie dorzucajmy mu dziwnych obowiązków z gatunku -sprawdź opłatę, albo może organizator powinien zatrudnić dodatkową osobę, żeby sprawdzała opłaty.
AndrzejD napisał(a):
A co do opłat startowych to oczywiście na zawodach.
Ale konkretnie dlaczego
Pozdrawiam serdecznie Marek Zelech