Witam Jest dokładnie tak jak Adam i Andrzej napisali. Jeśli sami o sobie ( czytaj: o naszej pasji, o modelarstwie, czyli w rezultacie o FSR-ach ) nie napiszemy, to kto to ma zrobić? Imprez modelarskich w Polsce, w ciągu roku jest setki - od wystaw w szkole, dzielnicy , gminie itd... po Mistrzostwa Polski, Europy i Świata . I to przede wszystkim, nie tylko w FSR-ach. Często inne dyscypliny które uważamy za "mniej ważne", są daleko przed nami. Redakcja Modelarza liczy kilka osób, z korespondentami , może kilkanaście, a na daną imprezę trzeba pojechać, pobyć te 2 czy 3 dni, śledzić uważnie, aby nie palnąć jakiegoś głupstwa i wreszcie sensownie napisać. I jeszcze dylemat, na którą imprezę pojechać? Ze 20 - 25 lat temu, dostałem propozycję współpracy od Pierwszego Redaktora Modelarza, ale jej nie wykorzystałem. Przyznaję że to był błąd - byłem wtedy w "kursie dzieła" , sporo wiedziałem, jeszcze więcej działałem, no i do tego miałem za sobą znaczące osiągnięcia "moich" modelarzy. Ale poza dziobem swojej łódki, już " świata nie widziałem". Mam wrażenie, "graniczące z pewnością", że dzisiaj może być podobnie. Wymówki typu: kryzys, praca, "trzeba na chleb robić" itp, nie usprawiedliwiają, Trzeba po prostu się przełamać, poświęcić swój czas dla innych. Gdyż w tym przypadku nie ma ja, ale powinno być my. Dobry artykuł z imprezy może napisać tylko ktoś , kto czuje tą dyscyplinę, kto jest jej uczestnikiem, czy wręcz bohaterem. Mistrzowie, czy ich od lat działający na tzw. "niwie modelarskiej" Rodzice, uczestnicy najpoważniejszych zawodów - to potencjalni współredaktorzy Modelarza, przecież naszego czasopisma. Podobno buławę marszałkowską nosimy w plecaku - to teraz zajrzyjmy do serwisu, może jest tam pióro korespondenta modelarskiego? Proszę jednak za długo nad tym tematem nie dyskutować, bo z tego "dzieci nie będzie" tylko spróbować coś napisać, mając nadzieję, że wartość czasopisma przez to na pewno wzrosnie. Pozdrawiam - Jan Sewerniak PS - Uprzedzając fakty - uprzejmie donoszę, że znowu coś napisałem do Modelarza ( dla uspokojenia dodam, że ani słowa o standardach, czy ślizgach w ogóle ) J.S.
|