Adam , masz rację.ja także uważam ,ze mamy za dużo imprez "punktowanych". Ale w realiach rynkowych wygląda to tak ,że kazdy organizator walczy o to żeby jego zawody miły rangę "strefy" punktowanej. Przykład tej walki mieliśmy ostatnio. Organizatorzy poszczególnych imprez boją się po prostu ,że nieweilu zawodników do nich przyjedzie. I w zasadzie nie ma się im co dziwić. W końcu startowe oprócz dotacji pozawla na zmniejszenie kosztów poniesionych przez organizatora, bo o zyskach z imprezy nie ma w ogóle co mówić Dlatego zostało wybrane rozwiązanie połowiczne wszystkie strefy punktowane ale tylko kilka sie liczy. A na pewno na zawody "niepunktowane" przyjedzie o wiele mniej zawodników. Przykład: Borne Sulinowo w tym roku. Ledwo po niecała grupa była w kazdej klasie. I juniorzy z seniorami a i to nie po 12 zawodników. I takie imprezy umrą śmiercią naturalną, bo nikt nie jest filantropem i do interesu dopłacał ciągle nie będzie Jezeli pozostajemy przy aspekcie finansowym, to uważam ,że zagęszczenie imprez w krótkim czasie jest bardzo dużym wyzwaniem finansowym dla wielu zawodników. Opłacić koszty całościowe startów w trzech imprezach w miesiącu to jest duże wyzwanie dla kazdego, niektorzy jeżdżą na zawody ekipami rodzinnymi i dla nich koszty te wzrastają niepomiernie. I rozłożenie tych kosztów w czasie na pewno ułatwi im te wyjazdy. A przecież te wyjazdu mają też ć przyjemnością dla rodzin zawodników.
Od jakiegoś czasu patrzę na te moje wyjazdy na zawod troche inaczej. w czasie kiedy jeżdziłem na nie sam nie było problemu, tak sobie organizowałem pracę ,obowiązki itp żebym mógł być na wszystkich imprezach. Odkąd zacżął jeździć ze mną synek. Przecież On musi chodzic do szkoły a takie wyjazdy na zawody w praktyce zarywają koniec każdego tygodnia i traci na tym Jego edukacja. I to w najważniejszym momencie, kiedy trzeba poprawiac oceny końcowe itp. Nauczyciele patrzą na te nasze łódeczki z ciekawością ,ale szkoła niestety jest najwazniejsza. I tu też pomocne by było rozłożenie tych wyjazdów w czasie.
------------------------------------------------------------------------
Teraz odnośnie ankiety
adamt napisał(a):
Piotrze zgadza się ze jest to ankieta
zła interpretacja ale w każdym razie ja uważam ze ona nic nie da i w niczym nam nie pomoże.
Adam jaki by to pytanie nie zostało zadane to i tak dla niektórych zawsze będzie złe. Ja wybrałem formę najbardziej wg mnie odpowiednią, ale może napisz jak Ty zadałbyś to pytanie?
adamt napisał(a):
Andrzeju głosowanie w taki sposób o niczym nie będzie świadczyć każdy kto przegląda to forum może głosować ,nawet osoby nie związane z FSR.
Wydaje mi się, że jest to totalnie nieobiektywne glosowanie.
Głosować powinny osoby które są aktualnie Członkami Naszej Sekcji.
Adam Tasarek
Adam masz całkowitą rację, al nie sądzę ,żeby w tej ankiecie glosowaly osoby nie związane z naszymi zawodami, dla nich to co tu się pisze jest badzo malo wazne. i pewnie niewielu z nich to wszystko czyta.
AndrzejC napisał(a):
Ten eksperyment może okazać się nową tradycją i w naszych sprawach na prawdę może decydować głos większości a nie tych którzy, tylko uważają się za "większość"
głośno krzycząc.
Tak jak powyżej, jest to eksperyment, który może uzmysłowic zawodnikom, że ci najbardziej aktywni w pisaniu wcale nie reprezentują wiekszości zawodników tylko siebie i tylko siebie, że w rzyszłości własnie w taki sposob możemy rozwiązywać najbardziej sporne problemy.
W niedługim czasie założymy na tym forum dział tylko dla zawodników, i logowanie na nim będzie mozliwe po wpisani numeru licencji. Faktem jest ,ze czasem aż wstyd czytać co na naszych forach jest wypisywane. I żeby nie mogli czytać tego postronni forumowicze to te nasze zatargi po prostu ukryjemy, bo niestety wyeliminować się ich nie da. Podobnie zrobili samochodziarze, i bardzo dobrze bo przy ich zatargach, to nasze kłótnie to jest drobiazg. W przypadku kiedy w głosowaniu będą brali tylko i wyłącznie zawodnicy, to takie głosowanie będzie mialo moc sprawczą, i skonćzy się występowanie niektorych w imieniu "większości" tak jak to ma miejsce w tej chwili.
Powiedziałem na samym początku, nic nie chcę zmaieniać na siłę i tak jest nadal. Lecz to głosowanie może nas czegoś nauczyć
Andrzej
ps. Kol Stanisławie przecież uprzedzałem Cię, ze posty nie wnoszące nic nowego do dyskusji będą kasowane. Swoje także pokasowałem, więc nie miej do mnie urazy.
A.C.