krzysiek napisał(a):
Daniel zanim zacznie myśleć o prędkości powinien najpierw wreszcie przepłynąć kilka biegów i dopiero wtedy jeśli będzie panował nad łódką i sama łódeczka będzie ok, zacząc myśleć dalej
Zrobienie 3,5-ki która popłynie 65km/h nie jest problemem, ale żeby to chciało jeszcze jeżdzić po naszej trasię to już jest sztuka.
Bez obaw. Nie mam problemow z panowaniem nad modelem. Przygode z modelami rozpoczalem wiele lat temu od samolotow. Tam refleks i wyuczone odruchy sa rownie wazne zwlaszcza jesli lubimy latac "nisko i powoli"
Uwazam jednak, ze zrobienie modelu 3.5v przy mocno ograniczonym budrzecie, ktory plynie 65km/h jest wyzwaniem.
ADI napisał(a):
Daniel jak chcesz walczyć o jak największą prędkość łódki skoro obroty ograniczasz jedynie do 30 000 ??
Dobre pytanie. Na poczatku mojej przygody z fsr'ami rozpadly mi sie dwa mds'y wlasnie na skutek zbyt wysokich obrotow (w obu urwaly sie korby)
Mam teraz silnik o niebo lepszy ale nie chcialbym by skonczyl jak tamte. Jesli sie popsuje nastepny kupie niepredko.
Producent mojego SH PT2004-XB (silnik samochodowy) pisze o 34 000 rpm ale wole nie ryzykowac.
Podobnie z paliwem. Plywam na 20% nitro choc mozna lac 30%. Chcialbym by mi ten model na kilka lat starczyl.
Mam swiadomosc ze to powazne ograniczenia dla osiagow i teraz 65km/h jest bardzo duzym wyzwaniem. Puki co max to 63.
Mysle ze to wystarczy i nie bede przyplywac ostatni. Model ma dostarczyc maximum frajdy. Puki co jestem zadowolony.
ps: serwer z sygnaturki juz postawilem.