Tomek, Tomków w Polsce jest jak mrówek, także i na tym forum
. Na pewno to nie chodzi o Ciebie.
A.C.
---------------------
Maciek nie zaczynam, wyrażam tylko dość oględnie swoje zdanie w kwestii ogólnej. Ale OK. Ten temat zakończmy.
Z innej beczki:
Pozwoliłem sobie skopiować część Twojego postu o łączeniu klas. Napisałeś m/in:
[b]" Co do V-łek to co sądzicie o tym aby w sytuacji kiedy nie ma dwóch grup, połączyć biegi juniorów i seniorów tak jak jest to w V-15. a wtedy byłaby szansa na normalne starty czyli 2 x półfinał i finał, co moim zdaniem znacznie podniosłoby poziom sportowy biegu, i byłoby z korzyścią dla juniorów jak i seniorów. Często jesteśmy świadkami jak najpierw 4 juniorów wozi się pół godziny, a potem to samo seniorzy.
Od kilku lat w V-15 to działa i jakoś się nie pozabijaliśmy, a u Niemców nie wiem od jak dawna to funkcjonuje. Wiem, że występuje problem serwisowania, ale można by na początek z definicji, w eliminacjach rozdzielać tatusiów od synusiów (córeczek), a w finale to by trzeba było szukać opiekuna ze skrzynką startową, już tylko dla nielicznych. W końcu junior powinien być zawodnikiem, a nie tylko trzymaczem aparatury. Dla początkujących mamy klasę STD, gdzie można się uczyć pływania i obsługi modelu, a dopiero potem iść wyżej."[/b]
W tym temacie pozwolę się z Tobą nie zgodzić absolutnie.
1. starty juniorów w V-15 różnią się zasadniczo od wyścigów w mniejszych pojemnościach. W tych klasach startują często bardzo młodzi zawodnicy i niedoświadczeni więc puszczanie ich od razu na głęboką wodę, moze ich zrazić do ścigania się w ogóle, a także mogą stanowić zagrożenie na wodzie dla innych zawodników. Moim zdaniem właśnie to wożenie się przez pół godziny pozwala tym juniorkom spokojnie wykształcić nawyki i nauczyc sie pływania po trasie w ogóle. Dla nich nawet ściganie się w małej grupie jest bardzo wielkim wyzwaniem. Mam w tym temacie bardzo dużo doświadczeń, ponieważ jak powszechnie wiadomo uczę pływać mojego syna, który ma dopiero 11 lat. Wspólne pływanie z juniorami nie podniesie poziomu sportowego.
Można stworzyć taki punkt w regulaminie,że junior który czuje się na siłach może startować z seniorami, ale jeżeli podejmie taką decyzję nie może już wrócić do juniorów i będzie klasyfikowany łącznie z seniorami.
W Niemczech juniorzy ścigają się z seniorami z konieczności, ponieważ jest ich za mało, ale wszędzie tam gdzie jest możliwość stworzenia grupy juniorskiej to zawsze juniorzy startują się osobno. Juniorzy w V-15 są dużo starsi i często pływają lepiej niż niejeden senior. Myślę ,że należy o tym pamiętać.
2. Obligatoryjne rozdzielanie "tatusiów od synusiów" uważam za całkowicie chybiony pomysł. podam przykład z naszych startów.
Nikt szybciej Frankowi nie rzuci na wodę łódki niż ja. Po to wychodzimy na pomost razem,żeby się docierać, i po to ,żebym nauczył Go nawyków na pomoście, a nikt inny nie zrobi tego lepiej niż doświadczony ojciec. My już teraz praktycznie rozumiemy się bez słów, i Franek wie dobrze co ma robić. Tworzymy zespół, tak z Frankiem jak i z Michałem. Ani Franek, ani Michał nie jest tez jak piszesz "trzymaczem" ale aktywnie uczestniczą w tym,co robimy.
Klasa STD jak najbardziej ale tylko do pewnego momentu. potem trzeba wyjść na głębsze wody ale pod opieką ojca, instruktora czy opiekuna. I tak to powinno wyglądać.
3. Logistyka, czyli dwie skrzynki itd... Ale tu sam sobie odpowiedziałeś.
Czyli moim zdaniem w temacie poruszonym przez Ciebie , wszystko powinno zostać po staremu.
A.C.