A mnie do głowy przyszedł taki pomysł
Niech zostanie "od zawodnika". A co tam... Tylko niech nasz Szanowny Zarząd, skoro zagłosował przeciwko wnioskowi dopłaci określoną kwotę za tych co mają więcej modeli. Za każdą dodatkową łódkę. Skoro jak ,któryś "mądry" napisał, że to oni ciągną FSRy do przodu, to im się "fory "należą
Ale niech to pójdzie z pieniędzy będących do dyspozycji sekcji z licencji, sekcyjnego, czy z innych składek obojętnie.., I wtedy jako organizator nic nie będę miał przeciwko
Tylko już widzę posty: CO? Z moich piniendzy?!!! W ZYCIU
Ale z pieniędzy organizatora to Ooczywiściee... Nieech on se płaci A,co!
Z ręką w nocniku się obudzicie panowie zawodnicy razem z Zarządem
Do miejscowości Kuty albo Schwedt będziecie na zawody jeździć , bo tam w miarę tanio
Bo u nas to już nie bardzo będzie gdzie jeździć...
Dobrze ,że choć niektórym ,się oczy otwierają, ale to nadal są organizatorzy, którzy dobrze wiedzą,że zawody zorganizować,to bułka z masłem nie jest. A czy panowie zawodnicy zastanowili się ,jakie ryzyko bierze na siebie organizator organizując zawody? A niech się , nie daj Boże coś stanie. I ten organizator sam zostanie... Powie jeden z drugim UBEZPIECZ SIĘ, A wie który ile takie ubezpieczenie kosztuje?, ale nawet,nieważne... W razie czego złego Ile chodzenia, tłumaczeń?!. Ja miałem kiedyś z tym do czynienia i nawet nie jako organizator, ale jako poszkodowany, a raczej jako opiekun poszkodowanej
I powiem: proste to nie jest... I cieszcie się,że jest jeszcze ktoś, komu jeszcze zależy... I na rękach powinniście tych organizatorów nosić, jak jeszcze w ogóle są
Więc niech się jeden z drugim zastanowi nad tym co pisze...
A.C.