Darek. Czy ktoś Ciebie wyrzucał z ZARZĄDU? O ile wiem to sam się wyrzuciłeś. Jaka sytuacja jest w naszej sekcji, każdy widzi... Zarządu praktycznie nie mamy, zawodów także, ale skoro dobiliśmy do dna to może czas się od niego odbić i iść do góry? Moim zdaniem czas najwyższy. A Twoje dywagacje na temat opłat niestety nie tym nie pomagają.
Nie można mieć ciastka i zjeść ciastka. Chcemy się wspólnie bawić, to choć to mało popularne musimy wspólnie płacić za tą zabawę. I tu w całej rozciągłości popieram Komandora.
Nie ma, Panowie nic za darmo. Mamy najlepszy na świecie sprzęt do obsługi zawodów. Choć niektórzy sądzą, że to się wzięło skądś tam, to jednak stamtąd się nie wzięło. Została wykonana ciężka praca i za pracę trzeba zapłacić. I poniekąd my jako SEKCJA także musimy w tych kosztach partycypować. Owszem LOK lwią część kosztów pokrył, ale i my także coś od siebie musimy dołożyć. C'est la vie I takie lamenty o marne parę groszy nikomu chluby nie przynoszą. Akurat w tym przypadku powinniśmy brac przykład z naszej konkurencji. Opodatkowali się na rzecz grupy solidarnie i to wcale niemałymi pieniędzmi i nikt tam nie płacze, że za dużo.... Ja wiem ,że to głupie gadanie, ale każdy z Was więcej piwa wypija na zawodach niż te marne parę złotych które wpłaca na wspólne konto. Jak będziemy bogatsi, to może zawodów więcej będzie, bo Sekcja dofinansuje, jak to kiedyś bywało.
Więc moim zdaniem nie ma co biadolić tylko coś robić na rzecz naszej zbiorowości choćby tą symboliczną opłatą, bo faktycznie niedługo już może być tak, że ten nasz Komandor pożal się Boże zarządu jakiego jeszcze nie mieliśmy ( choć sami go sobie wybraliśmy), zgasi światło i to będzie koniec porządnych FSR-ów , nie żadnych enduro, tylko FSR-ów w Polsce. A.C.
_________________ Jeżeli posiadasz stary spalinowy silnik modelarski do kolekcji i chcesz go oddać w dobre ręce, daj znać. Omówimy warunki.
|