Łódka oklejona folią jest łatwiejsza do naprawy niż malowana!! miałem w zeszłym roku na Słowacji konkretnego dzwona z Bohuszkiem S.
. naprawa zajęła mi ok 3 godziny. łącznie z ponownym oklejeniem. trzeba tylko używać materiałów szybkoschnących! Krzysiu może zaświadczyć bo widziałże po naprawie śladu dzwona nie było!!! pomalować łódkę trzeba na początku ale tylko klarem akrylowymcinenką warstwą, poczekać jak wyschnie i oklejać, malowanie klarem ma jeszcze tę zaletę że jak się zrobi zaciek przy malowaniu to prawie go nie widać! można go zeszlifować,zapolerować i po sprawie.dna nie oklejam bo nie warto choć można, ale tak jak pisze Stasiek dno trzeba rzeźbić więc oklejam tylko przednią część dna.klejanie ma też jeszcze jedną zaletę: jak znudzi się wygląd stateczka to można go błyskawicznie zmienić
do oklejania służy specjalny rodzaj folii do oklejania samochodów folia ta jest odporna na zadrapania i bardzo dobrze się układa na dość skomplikowanej powierzchni jaką jest kadłub! jest odporna na oleje i paliwo! jednym słowem : MIODZIO. i szybko się okleja co też jest ważne a ewentualne naprawy robi się błyskawicznie. Po prostu na zadrapane miejsce nakleja się małą łatkę i tyle. no i ciężar ten kawałek folii praktycznie nic nie waży
a dla Asiorów to jest zdaje się ważne