Witam!
Całkiem niedawno kupiłem silnik CMB RS 3,5 (ponoć dobra firma). Rozebrałem go wyszlifowałem zadziory w kanałach których na pewno nie powinno być. W tą sobotę (16.05) po raz pierwszy go odpaliłem i docierałem na paliwie rycynowym, oczywiście bez zawartości nitra. Silnik docierał się około godziny na wolnych obrotach na lekkim przylaniu. Wczoraj w niedziele (17.05) już robiłem próby z tym silnikiem na wodzie. Silnik owszem kręci się bardzo ładnie i jest dość mocny, ale po pół godziny coś się stało i nie mogłem przekręcić silnika w dolnym punkcie. Myślałem że się gdzieś przytarł w dolnym punkcie ale jednak nie. Dzisiaj (w poniedziałek) rozkręciłem silnik i pierwsze co to wyciągnąłem tuleje, ale na szczęście jest w porządku. Kolejne co to odkręciłem denko i ujrzałem...(to już na zdjęciach)
Załącznik:
Komentarz: Widać jak panewka pękła i się rozsypała.
DSC08784.JPG [ 985.8 KiB | Przeglądane 6545 razy ]
Załącznik:
Komentarz: Jeszcze raz to samo
DSC08790.JPG [ 971.03 KiB | Przeglądane 6543 razy ]
Załącznik:
Komentarz: Trochę rozjaśnione ale widać jak popękało w korbowodzie
DSC08792.JPG [ 906.12 KiB | Przeglądane 6544 razy ]
Załącznik:
Komentarz: Wygięty korbowód i 13 malutkich kawałków panewki
DSC08799.JPG [ 931.68 KiB | Przeglądane 6545 razy ]
W tej firmie już się chyba płaci za nazwę a nie za jakość...
Czy to podlega gwarancji?